Nie będę po dwóch zdobytych golach mówił, że wszystko już jest super. Bo co, jeśli w kolejnych meczach nie strzelę? Wtedy z powrotem wszystko będzie źle? - pyta Mateusz Wdowiak, piłkarz Cracovii, który wbił dwie bramki Legii Warszawa w półfinale Pucharu Polski.

Jarosław K. Kowal: Po pokonaniu Legii spadł kamień z serca?

Mateusz Wdowiak: Wyszliśmy na boisko, by dostać się do finału. Byliśmy zdecydowani, pewni siebie, więc trudno mówić o spadającym kamieniu. Udało się, jesteśmy w tym finale, w szatni zapanowała euforia, ale chcemy już iść dalej.

Zapytałem, bo do niedawna wydawało się, że sezon będziecie mogli uznać za stracony. Spadliście z podium, aż nagle forma znów zaczęła rosnąć. I okazało się, że jeszcze nie wszystko przepadło.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze