Cracovia w Poznaniu może nie błyszczała, ale wygrała z Lechem 2:1. Do końca jednak drżała o wynik.
Dariusz Żuraw, trener Lecha, przed meczem nie szczędził pochwał Cracovii, twierdząc nawet, że z tak mocnym zespołem w tym sezonie jego drużyna jeszcze nie grała. Podczas spotkania już tak skory do życzliwości nie był, często się irytował i nawet został przez sędziego ukarany żółtą kartką.
Bo Lech miał duże problemy z dobrze zorganizowaną Cracovią, mimo że krakowianie jak zwykle potrzebowali czasu na rozkręcenie. Obie drużyny od początku ograniczały się raczej do siermiężnej walki w środku pola, ale gdy Cracovia nie dała rady zagrozić bramce rywala z gry, zrobiła to z rzutu rożnego. Dośrodkował Sergiu Hanca, a gola po strzale głową zdobył jego rodak Cornel Rapa.
Wszystkie komentarze