Wisła Kraków nie potrafiła strzelić gola grającej przez blisko 90 minut w osłabieniu Koronie Kielce. W efekcie przegrała po dogrywce 0:1 i odpadła w 1/8 finału Pucharu Polski.

Czy istnieje życie bez Carlitosa? Takie pytanie mogli zadawać sobie przed meczem kibice Wisły. Odpowiedź pozytywna nie jest, bo w środę krakowianie znów mieli duże problemy w ofensywie. Ich gra sprawiała, że oczy kleiły się do snu. Gdy w sobotę z Piastem Gliwice było podobnie, męki przełamał błysk Hiszpana. W środę po murawie biegało czterech jego rodaków, ale żaden nie zbliżył się do poziomu napastnika. W końcu krakowianie popełnili błąd w defensywie i zmarnowali szansę na awans do ćwierćfinału PP.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Michał Olszewski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze