Porażki w sparingach okazały się fałszywym alarmem. Wisła na inaugurację ekstraklasy wygrała w Szczecinie z Pogonią, a w debiucie błysnął napastnik Carlitos.

W poprzednim sezonie wyjazdy z Krakowa były dla Wisły udręką. Gorzej od niej poza własnym stadionem w ekstraklasie nie radził sobie nikt. Równie mało punktów na obcych boiskach – 12 – zdobyły tylko Cracovia i Korona Kielce.

O to, by na początek nowego sezonu było inaczej, miała powalczyć odmieniona drużyna. W jedenastce trenera Kiko Ramireza w komplecie pojawili się trzej sprowadzeni latem Hiszpanie. Więcej debiutantów nie było, a trener w ostatniej chwili wycofał się z ćwiczonego latem systemu z trójką środkowych obrońców. Dlatego na ławce rezerwowych wylądował Zoran Arsenić (wszedł w drugiej połowie).

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze