Trenujemy bardziej głowę niż nogi, a właścicielom podoba się, że korzystamy z nauki. To pod każdym względem rodzinny klub. Nawet zakupów na święta nie musiałem robić, bo o wszystko zadbała pani prezes - rozmowa z Czesławem Michniewiczem, trenerem Bruk-Bet Termaliki Nieciecza

Damian Gołąb: Nieciecza to dobre miejsce na ekstraklasę?

Czesław Michniewicz: Dobre dla trenera, zawodników i polskiego futbolu. Właściciele inwestują w piłkę, choć mogliby w coś zupełnie innego. Dzięki temu w ekstraklasie jest stabilny klub o solidnych fundamentach. Oczywiście znajdą się tacy, którzy będą narzekać, że to mała miejscowość itd. Ale jeśli mała miejscowość potrafi wygrywać z dużymi, to duże mają problem.

Jaka jest atmosfera w Niecieczy? Różni się od tej w innych klubach ekstraklasy?

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Więcej
    Komentarze