Kolejka na ćwiczenia
W sobotni poranek przed bramą 16 Batalionu Powietrznodesantowego przytupywało z zimna 150 osób. Bardzo młodzi i całkiem już w latach, z Krakowa, Miechowa, Olkusza, Wieliczki, uczniowie, studenci, urzędnicy, inżynierowie, właściciele firm. Dużo kobiet, trochę chętnych, którzy chcieli zajrzeć za bramę i zastanowić się, czy nie warto złożyć wniosku o przyjęcie do służy wojskowej. - Pieniądz stały, pewny, nie dostałem się ostatnio, ale co mi szkodzi jeszcze raz spróbować - mówił pan Łukasz, 43 - latek spod Krakowa, spoglądając na plakat z żołnierzem i precyzyjną kwotą 4560 zł, które ponoć można dostać od pierwszego dnia dobrowolnej służby. Pan Łukasz przyjechał na wszelki wypadek z odpowiednimi dokumentami, choć w sobotę poboru nikt nie prowadził.
Wszystkie komentarze
Osobnicy wychowani na grach komputerowych nie za bardzo wiedzą ze życie się ma jedno i nie można tego zresetować .
Dlaczego lepsze - "trepping" to zabawa w wojnę dla chłopaczków .
"... Ludzie prości i zbrojni, więc smutni ...". Tyle człowiek, który wiedział, że broń służy do zabijania ludzi. Tu mamy nastrój festynu.
Przynajmniej coś z własnego doświadczenia, a nie tylko to co można znaleźć w necie albo co miasto podeśle.
To akcja, która ma zachęcić ludzi do przyłączania się do wojska. Nic w tym złego.
Normalna sprawa przy uczeniu sie czegokolwiek.