Gdzie się rozwodzimy?
Najmniej trwałe małżeństwa są na zachodzi i północy kraju. Po drugiej stronie bieguna znajdują się południowo-wschodnie rejony Polski. Najmniej małżeństw rozpada się w województwach lubelskim, świętokrzyskim i podkarpackim. Trwałe są również pary w południowej części województwa małopolskiego, południowej i północno-wschodniej części Mazowsza, części Podlasia oraz Wielkopolski i Kaszub. We wszystkich tych miejscach relacja liczby rozwodów do liczby zawartych małżeństw wyniosła najwyżej 16 proc.
W takich miastach jak Szczecin, Świnoujście, Gorzów Wielkopolski, Legnica, Wałbrzych, Jelenia Góra i Olsztyn współczynnik rozwodów (liczba rozwodów przez liczbę zawartych małżeństw) w latach 1999-2013 wyniósł ponad 50 proc. Niewiele lepsze wyniki odnotowano w Łodzi (48 proc.), Wrocławiu (47 proc.), Zielonej Górze (46 proc.) czy Białymstoku (45 proc.). Dalej są Warszawa (41 proc.), Kraków (38 proc.) i Lublin (32 proc.).
Zdecydowane trwalsze małżeństwa żyją na terenach wiejskich. Rekordowo niski współczynnik odnotowano w powiatach limanowskim (6 proc.), nowosądeckim (7 proc.) i brzozowskim (8 proc.) - wszystkie leżą na południu Polski.
Wszystkie komentarze