10 hitów Targów Wielkanocnych na Rynku Głównym w Krakowie

Dla łasuchów kramem obowiązkowym jest Piernikowa Kusica ze Stryszawy pod Suchą Beskidzką. Znajdziemy tam lukrowane pierniki w kształcie m.in. jajek, baranków, kurczaków i zajączków. - Ciasto wykorzystywane do produkcji pierników nie zawiera żadnej chemii i szkodliwych wzmacniaczy. To mąka razowa z dodatkiem miodu i prawdziwe jajka od naszych kur z wolnego wybiegu ? podkreśla właścicielka stoiska. Jak przyznaje sprzedawczyni, wszystkie pierniki wystawione na sprzedaż (kilka tysięcy!) lukrowały zaledwie trzy panie. Wyglądają pysznie, ale są ozdobione tak pięknie, że aż żal je zjadać... - Pierniczki są oczywiście do zjedzenia, przecież za rok znowu Wielkanoc - śmieje się właścicielka. Ceny lukrowanych pierników zaczynają się od 4 zł.

Wchodząc na targi od strony ulicy Sławkowskiej, w oczy rzuca się stoisko ze słomianymi zajączkami. Są uśmiechnięte, ich uszy zdobią kolorowe wstążki ze świątecznym motywem, a w łapkach trzymają zieleninę albo koszyczek. - To zające ręcznie robione. Przyjechały z okolic Krakowa - mówi właściciel stoiska. Za najmniejsze zające zapłacimy 25 zł, za duże 45 zł.

Jeśli ktoś szuka figurki, którą z dumą mógłby postawić na świątecznym stole, powinien odwiedzić stoisko firmy CocoArt. Znajdziemy tutaj ceramiczne białe kury z czerwonymi grzebykami. - Sprzedajemy ceramikę i rękodzieło wykonywane przez polskich artystów, m.in. absolwentów Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Kury są specyficzne: specjalnie, i tylko dla nas, wykonuje je artystka, starsza pani mieszkająca na co dzień pod Poznaniem - oznajmia z dumą sprzedawczyni.

Za wielkanocne kury zapłacimy od 65 zł do 110 zł. Gdyby komuś było mało, przy Floriańskiej 44 znajduje się galeria firmy CocoArt, gdzie obejrzymy nie tylko kury, ale też m.in. koty i ryby.

Wśród wielu jajek i pisanek obecnych na stoiskach, wzrok przyciągają kolorowe wydmuszki. Z daleka wyglądają tak, jakby były ubrane w kubraczki. Są czerwone, niebieskie, żółte, zielone i pomarańczowe. - Wydmuszki zrobiłam sama. Ja po prostu siadam i... dziergam - śmieje się sprzedawczyni. Jak osiągnąć taki, zwracający uwagę przechodniów, efekt? - Najpierw na szydełku z włóczki robi się pleciony koszyczek, a potem wkłada do niego wydmuszkę i łączy końce - zdradza sprzedawczyni. Małe wydmuszki są sprzedawane na sztuki (5 zł), natomiast większe zdobią świąteczne stroiki, które również można nabyć na stoisku (30-50 zł).

Ozdobą świątecznego stołu podczas śniadania wielkanocnego może być nie tylko tradycyjny baranek, ale też duże jajo z wizerunkiem kury. - Jajo jest wykonane z masy porcelanowej połączonej z gipsem. To niezbędna mieszanina, by figura masywnie się prezentowała i była stabilna - wyjaśnia sprzedawczyni. Jajo zdobi kolorowa kura, która została namalowana farbami.

Cena jaja ? 40 zł.

Żółte kurki z czerwonymi grzebykami, białe, szare i brązowe zajączki, jajka w kolorowych kubraczkach oraz serwetki - to propozycje stoiska 'Koło robótki' Polskiego Związku Głuchoniemych w Krakowie. - Wszystko zostało zrobione na szydełku. Najpierw trzeba wybrać kolor włóczki i zwierzątko albo kształt, który chcemy wydziergać. Bierzemy do rąk szydełko i zaczynamy pracę. Gdy forma jest skończona, wkładamy do niej styropianowe jajko, by wypełnić środek - zdradza sprzedawczyni.

Za serwetki zapłacimy od 10 do 25 zł, kurki to wydatek 12 zł, a zajączek albo jajko 15 zł.

Kram 'Koło robótki' to też dobre miejsce na zakup koszyczka wielkanocnego. Znajdziemy tutaj pięknie wyszywane, kolorowe koszyki, które można uzupełnić tradycyjnymi pokarmami i ozdobami świątecznymi. - Wykonujemy je tak, jak jajka i zwierzątka. Na szydełku przygotowujemy kubraczek i zakładamy go na drewniany koszyk - prezentuje sprzedawczyni. Warto - to zdecydowanie najładniejsze koszyczki tegorocznych Targów Wielkanocnych na krakowskim Rynku.

Najbardziej pomysłowe ozdoby świąteczne znajdziemy na stoisku Zakładu Aktywności Zawodowej w Witowicach. Jest czym cieszyć oczy: w ofercie papierowe koszyki wykonane w stylu zbliżonym do origami, gipsowe magnesy w kształcie m.in. jajek i zajączków, słomiane zające, odlane z gipsu jaja zawieszone na sznurku. - Zakład Aktywności Zawodowej z Witowic działa od 10 lat. Zawsze przed Wielkanocą mobilizujemy podopiecznych i własnymi siłami przygotowujemy najróżniejsze ozdoby świąteczne. Mamy do tego cztery pracownie: ceramiczną, gipsową, decoupage'u i stolarnię. Kombinujemy jak się da: robimy magnesy, figurki z gipsu, które potem wedle uznania malujemy, a zające ze słomy - wylicza sprzedawczyni, przedstawicielka ZAZ.

Najmniejszego słomianego zająca kupimy za symboliczne 5 zł, większe za 18 i 20 zł. Magnes to wydatek 10 zł, a papierowy koszyk 20 zł.

Alternatywą dla tradycyjnego koszyka wielkanocnego może być... stroik w kształcie drewnianego wózka. Zmieszczą się w nim wszystkie produkty, które nosimy do święcenia: baranek, wędliny, chrzan, babka, pisanki czy bukszpan. I bez problemu da się go nieść tak, by nic nie wypadło. To kolejna propozycja kramu Zakładu Aktywności Zawodowej. - Wszystkie ozdoby w wózku od podstaw wykonujemy sami. Nawet jego konstrukcja jest robiona ręcznie w naszej pracowni stolarskiej - zdradza sprzedawczyni.

Za świąteczny stroik w kształcie wózka zapłacimy 25 zł.

Na Targach Wielkanocnych znajdziemy też coś szczególnie przyjaznego maluchom. Materiałowe maskotki, bo o nich mowa, proponuje stoisko 'Czerwony Koralik' ze Spytkowic zlokalizowane w samym środku kramów. To baranki, kury, kotki i zające uszyte z materiału i wypchane poliestrem. - Wszystkie maskotki są mojego autorstwa - przyznaje z dumą właścicielka stoiska.

Wielkanocne maskotki kupimy za ok. 20 zł, w zależności od wielkości.

Gotowych koszyków wielkanocnych na targach niestety nie za wiele. Stoisko Molex z wyrobami czekoladowymi proponuje koszyczek z małym barankiem, kurczakiem, jajkiem, zieleniną i czekoladkami za 29 zł. Warto jednak rozejrzeć się po kramach i wyposażenie koszyczka skompletować na własną rękę. Kolorowe wydmuszki kupimy już za 2 zł, za gałązkę bukszpanu zapłacimy 1,5 zł, barwniki do jajek to wydatek 2 zł, serwetki kupimy już od 5 zł, zajączka i baranka dostaniemy za 10 zł (w zależności od rozmiaru). Ceny plecionych koszyczków zaczynają się od 15 zł.