Co oczywiste, najwięcej treści na Instagrama wrzucają mieszkańcy Warszawy. Jednak w przeliczeniu na liczbę mieszkańców, znacznie częściej publikowane są treści z Krakowa. Na wyniki Krakowa z pewnością wpływ mają zdjęcia opublikowane przez odwiedzających miasto turystów. Wystarczy przypomnieć, że w 2015 roku stolicę Małopolski odwiedziło ich ponad 10 mln. Zauważyć trzeba jednak, że Gdańsk, drugie co do popularności turystycznej polskie miasto, znajduje się dopiero na szóstym miejscu w rankingu Hashlovers.
Ilość treści wrzucanych na Instagrama zależy też od liczby studentów, którzy w nim mieszkają. W Krakowie stanowią aż 27 proc. mieszkańców, podczas gdy w Gdańsku jest ich 18 proc. Wysoki procent skolaryzacji dorosłych mamy również w Katowicach, Wrocławiu i Poznaniu i z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że to właśnie studenci generują ruch na Instagramie w tych miastach.
Twórcy raportu zwracają uwagę, że procent studentów w populacji miasta upodabnia Łódź do Warszawy. Skąd zatem tak znaczne różnice w użytkowaniu Instagrama między tymi miastami? Eksperci z Hashlovers wskazują na finanse. "Gołym okiem widać znaczącą korelację z położeniem materialnym mieszkańców. Warszawianie w swojej masie należą do najlepiej zarabiających Polaków, a ich wynagrodzenie jest przeciętnie 40 proc. wyższe niż łodzian. Ci drudzy obok niskich zarobków borykają się ze znacznym bezrobociem (ponad 12 proc.). Mieszkańcy stolicy mogą odczuwać silniejszy związek między kapitałem materialnym a społecznym, co również motywuje do aktywnego użytkowania Instagrama" - czytamy w raporcie.
- Na słaby wynik Łodzi wpływają według mnie dwa kolejne elementy: turyści, których w Łodzi jest znacznie mniej niż w Krakowie, czy Warszawie oraz ujemy wskaźnik przyrostu naturalnego, przez co Łódź jest miastem starzejącym się, podczas gdy na Instagramie dominuja ludzie młodzi - dodaje Łukasz Wołek, CEO agencji Abanana i twórca Hashlovers.
Hashlovers w swoim raporcie odnotowuje także różnicę między natężeniem zaangażowania w dniach pracujących, i w czasie weekendu. To wydaje się oczywiste, ale tę zależność najwyraźniej widać w przypadku warszawian. Tutaj opozycja: pełen pracy dzień powszedni - imprezowy weekend jest najostrzejsza
Jednak zarówno warszawianie, jak i mieszkańcy innych miast jeszcze bardziej aktywni są w niedzielę ? nie tylko impreza w klubie, ale i spacer z dzieckiem, a przede wszystkim zakupy okazują się wdzięcznymi tematami na fotkę.
Nieco inaczej wygląda to w Poznaniu i Łodzi, gdzie aktywność instagramowiczów w niedzielę nieznacznie spada.
Opracowanie start-upu wskazuje, że mieszkańcy Poznania i Wrocławia nie mają nastroju do aktywności społecznościowej w drodze z pracy do domu. To całkiem inaczej niż u krakowian, których aktywność na Instagramie rośnie już od wczesnego popołudnia. Również warszawskie korki sprzyjają sięganiu po smartfony.
We wszystkich miastach z łatwością możemy zaobserwować wysoki skok aktywności w godzinach 21-22. "Wniosek jest jeden: korzystanie z Instagrama jest skorelowane z aktywnym życiem wieczornym, a więc możemy przypuszczać, że również towarzyskim. Wieczorny skok aktywności rozkłada się jednak inaczej w Warszawie, Wrocławiu i Gdańsku niż w pozostałych miastach. Mieszkańcy stolic Mazowsza, Śląska i Pomorza najbardziej aktywni są tuż przed północą, podczas gdy w pozostałych badanych miastach użytkownicy Instagrama o tej porze układają się już powoli do snu" - czytamy w raporcie "Największe polskie miasta w świetle Instagrama".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze