Poznaliśmy odpowiedź miejskich urzędników na najczęściej powtarzające się prośby mieszkańców o zmiany związane z sygnalizacją świetlną. W związku akcją Odkorkujmy Kraków, którą Gazeta przygotowuje wspólnie z RMF MAXXX, przepytaliśmy miasto na temat niedawno proponowanych przez nas rozwiązań problemów komunikacyjnych. Jak przyznają pracownicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, w niektórych miejscach propozycje kierowców zostaną wprowadzone. Zła wiadomość jest taka, że nie należy się ich spodziewać zbyt szybko.
Niedawno opisywaliśmy sytuację na moście Zwierzynieckim przy zjeździe w ul. Księcia Józefa. Zdaniem naszych Czytelników, największym problemem generującym korki w tym miejscu jest podwójna sygnalizacja świetlna. Sznur samochodów zatrzymuje się najpierw zaraz przy zjeździe z mostu, by po przejechaniu paru metrów stanąć przy kolejnych. Po naszym tekście na ten temat ZIKiT wysłał na miejsce swoich inspektorów.
Efekt? Prawdopodobnie za kilka miesięcy płynność ruchu w tej części miasta znacznie się poprawi. - Na przełomie 2012 i 2013 r. zainstalujemy tu nowoczesną sygnalizację ze sterownikami dającymi nam znacznie większe możliwości sterowania ruchem - zapowiada Piotr Hamarnik z ZIKiT-u.
Miasto pozytywnie oceniają też propozycje zmian na skrzyżowaniu ul. Prądnickiej i Opolskiej. - Z moich obserwacji wynika, że prostym sposobem można odkorkować to skrzyżowanie, a co za tym idzie całą arterię. Wystarczy przenieść przejście dla pieszych przez ul. Opolską sprzed ul. Prądnickiej (jadąc od strony 29 Listopada) za skrzyżowanie z ul. Prądnicką - proponuje w liście do Gazety nasz Czytelnik.
Mimo że urzędnicy chwalą tę propozycję, przyznają, że na razie nie mają pieniędzy, by ją wprowadzić. - To dobry pomysł, ale przeniesienie przejścia dla pieszych nie wiąże się jedynie z namalowaniem pasów na jezdni - zaznacza Hamarnik. - W tym miejscu musielibyśmy przenieść całą sygnalizację świetlną, doprowadzić do niej potrzebne media i dostosować chodniki. To koszt kilkuset tysięcy złotych. Naszym priorytetem jest na razie ukończenie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Łokietka i Opolskiej.
Bez większych szans jest natomiast propozycja, by zwiększyć liczbę liczników odmierzających na skrzyżowaniach czas do zmiany światła. Zdaniem miejskich urzędników, taki system sprawdza się jedynie wówczas, gdy faza światła trwa zawsze tyle samo. Tymczasem w Krakowie sygnalizacja w wielu przypadkach dostosowuje się do natężenia ruchu. - Dlatego wprowadzenie liczników na szeroką skalę nie byłoby możliwe. Stosujemy je natomiast w przypadku skrzyżowań, na których prowadzone są remonty - dodaje Hamarnik.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze