Makieta prezentująca układ budynków wraz z planowanym gmachem Hotelu Cracovia, rozrzeźbionym podjazdem pod główne wejście oraz niezrealizowanym placem przed obiektem.
Za sprawą olbrzymiej frontowej elewacji hotel Orbis (tak brzmiała jego pierwsza nazwa) chciano przemianować na Domino. Ostatecznie zarząd biura zdecydował, że Cracovia bardziej odpowiada nowoczesnemu charakterowi hotelu. Potocznie hotel nazywany był także ?białym transatlantykiem?. Już dziś mało kto pamięta, że oryginalny wystrój sali bankietowej, wraz z meblami i lampami przypominającymi kosmiczne sputniki, został zaprojektowany specjalnie z myślą o tym hotelu. W takim miejscu nie mogło zabraknąć marmurowych posadzek, złotej mozaiki w głównym holu i serpentyny schodów.
Efektowna elewacja przypominająca szachownicę
Iluminacja reprezentacyjnego balkonu z efektownym zadaszeniem nad głównym wejściem do hotelu
Taras kawiarni Hotelu Cracovia
Ten budynek miał swój klimat i duszę. Za sprawą bardzo dobrego projektu, w przeciwieństwie do wielu innych hoteli, otwierał się na ludzi. W hotelowej restauracji bywali wszyscy, od przedstawicieli władzy (m.in. jeden z I sekretarzy KW PZPR w Krakowie) do cinkciarzy i kobiet lekkich obyczajów
Na tle ogólnej szarzyzny bloku wschodniego budynek stanowił namiastkę europejskości. Pozwalał na chwilową ucieczkę do lepszego świata
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze