Więcej
    Komentarze
    Każdy film Polańskiego jest jak uczta.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Nie jest to udany film. Owszem, fajnie się zaczyna - ale po 20 minutach wiemy już wszystko. Przez pozostałe 80 minut Emmanuelle Seigner jęczy, stęka i robi zbolałe miny.
    A scena, w której bohaterce giną ważne notatniki, ale reżyser nie umie pokazać, co zostało skradzione, więc aktorka krzyczy głośno w metrze "moje zeszyty!" - sprowadza całą rzecz do poziomu szlachetnej amatorszczyzny.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    Tradycja w Krakowie - niebieskie światło na "ważnych" imprezach, różowo-fioletowe na pokazach mody. Wszyscy mają ryje jak topielcy i dziwki.
    już oceniałe(a)ś
    2
    4