Na Dąbiu tak zwana "specjalistka" spółdzielniana od zieleni (wsławiona "pielęgnacją" żywopłotów niemal do korzeni, żeby nie trzeba było przycinać drugi raz w sezonie, nawet jeśli to nie ligustr tylko śnieguliczka) od paru dni łazi po osiedlu z jakimś facetem i pokazują sobie drzewa.
Może jakaś interwencja ZANIM będzie za późno? Please.
Tam większość spółdzielców to starsze osobny, nie powalczą.
szyszko to idiota, nie ma watpliwości, tam musiały być - i są bardzo rózne i dziwne układy, nikt rozumny nie uwierzy ze ten człowiek zrobił to bezinteresownie, wiadome sa jego powiązania z ludżmi rydzyka ,..
zastanawia mnie jednak pazernośc, bezwzględna głupota ludzi, którzy poddali sie bezwolnie temu barbarzyństwu, rozumiem wyciąć dwa, trzy drzewa na działce, które juz sa stareńkie, nie owocuja czy "umarły stojąc", ale jak trzeba miec wyprany mózg, zeby DLA PIENIĘDZY mordowac las, wycinac zdrowe drzewa, niszczyc domy ptaków,w wiewiórek
udławcie sie tym drodzy "patrioci", polaczki, udławcie sie tymi pieniędzmi, zycze wam tego z całego serca
Wszystkie komentarze