Więcej
    Komentarze
    Wielki żal...
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Dzięki Niemu ciągle wierzę, że Kościół może się odrodzić ale potrzeba takich ludzi. To jedyny kardynał, którego tak często można było spotkać w Rynku Głównym - skromnego, bez purpury i wielkiego brzucha ale za to z uśmiechem i dobrym słowem dla wszystkich. Radośnie odpowiadający na "Szczęść Boże" dochodzące ze wszystkich stron. Byłam właśnie w Kościele oo. Franciszkanów - tłum żegnających zwykłych Krakowian, tak się zdaje, że właśnie takich: znajomych z Kościoła, Rynku i tych, którym pomógł. Żal
    już oceniałe(a)ś
    1
    0