Na raka piersi choruje w Polsce około 17 tys. kobiet rocznie. Dr Wioletta Szepieniec ze Szpitala na Klinach w Krakowie apeluje do pacjentek: "Chodźcie na kontrolę do lekarza i badajcie swoje piersi!". I podkreśla, że w przypadku choroby współczesna medycyna daje kobietom coraz lepsze możliwości powrotu do zdrowia i normalnego życia.
Karteczka przypominająca o wizycie u ginekologa wisiała u niej cztery lata. Kiedy w końcu zrobiła cytologię, diagnoza była jednoznaczna: rak. By zmobilizować kobiety do badań, zdecydowała się na terapię szokową: na fotografiach ze szczegółami pokazuje chorobę i etapy jej leczenia.
Dla kobiet cierpiących na raka szyjki czy trzonu macicy do niedawna sukcesem było uniknięcie najgorszego. Dziś celem jest nie tylko powrót do zdrowia, lecz także odzyskanie pełnej jakości życia we wszystkich obszarach - społecznym, zawodowym czy seksualnym. O tym, co może osiągnąć lekarz dzięki wsparciu nowoczesnego robota da Vinci, opowiada dr Paweł Szymanowski z krakowskiego Szpitala na Klinach.
Dzięki robotowi da Vinci urolog jest w stanie zoperować raka prostaty nie uszkadzając struktur odpowiedzialnych za trzymanie moczu oraz erekcję. - To najbardziej precyzyjne narzędzie, jakim posługują się lekarze na całym świecie - mówi dr Łukasz Nyk, urolog ze szpitala na Klinach.
Mężczyźni kochają zaawansowane technologie? Zapewne nie wszyscy. Ale ci, którzy zmagają się z rakiem prostaty, bez wątpienia docenią możliwości, jakie dają roboty chirurgiczne da Vinci.
Joanna Szyman - prezeska zarządu Szpitala na Klinach.
Kamery endoskopowe, manipulatory, konsola, część robocza, czyli o budowie robota da Vinci.
Większa precyzja, niewielkie blizny, krótsza rekonwalescencja - to tylko kilka przewag robotów chirurgicznych da Vinci nad tradycyjnymi operacjami. Od kwietnia z jednego z nich korzystają pacjenci krakowskiego Szpitala na Klinach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.