Korzystają z nich wszystkie ośrodki penitencjarne w Polsce, mają wzięcie u turystów i przedsiębiorców, zdołały też zgarnąć 70 proc. rynku europejskiego. Stworzone w Krakowie elektroniczne translatory próbują swoich sił w Azji.

Niewielkie, elektroniczne tłumacze mowy i słowniki dla urządzeń mobilnych w założeniu mają ułatwić życie wszystkim wybierającym się za granicę, przede wszystkim turystom oraz podróżującym po świecie przedsiębiorcom.

Na potrzeby służb

– Projektujemy urządzenia tak, by były przydatne w wielu sytuacjach, w jakich znajdują się podróżujący za granicę, np. podczas wizyty w restauracji i muzeum, w trakcie rozmów biznesowych czy w razie nagłych wypadków, kiedy trzeba porozumieć się z personelem medycznym. Bez problemu mogą z nich korzystać nawet te osoby, które na co dzień mają niewielką styczność z nowoczesną techniką – przekonuje Maciej Góralski, prezes Vasco Electronics, krakowskiej firmy, która ma na koncie stworzenie kilkunastu takich rozwiązań.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "najbardziej zaawansowane na świecie oprogramowanie do zarządzania klubami jeździeckimi" - myślę, że to jest soft, niezbędny przeciętnemu Kowalskiemu.
    A na poważnie - gratuluję i życzę dalszych sukcesów, mimo że zgadzam się z ~ogniomistrzkalen
    @Hieronim Maślanka
    "najbardziej zaawansowane na świecie oprogramowanie do zarządzania klubami jeździeckimi" - padło jak dobra zmiana wstawiła własną ekipę jeździecką do stadniny w Janowie
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Vermicelle aux oeufs pochés – zielony Michaś z jajami w kieszeniach
    @korektor11
    Google Translate:
    Wermiszel z jajkami w koszulce
    Google:
    wermiszel: wyrabiany fabrycznie bardzo cienki makaron. Znacznie cieńszy niż spaghetti. Używany jako dodatek do rosołu oraz innych zup. Można również używać go do zapiekanek mięsnych lub warzywnych.
    W sumie 15 sekund...
    No nie wiem, może ten patent z kartami SIM? To że ma 70% rynku europejskiego moźe też świadczyć o tym że kupują głównie emeryci którzy nie wiedzą co to internet :-) Więc babcie jadące do Lourdes kupują po dwa, jakby się miała wyczerpać bateria.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    dziękuję z góry - thank you from the top of the mountain
    już oceniałe(a)ś
    0
    0