Wszędzie jest pełno policji i karetek pogotowia, ale miasto próbuje funkcjonować normalnie. Nie możemy się dać zastraszyć, ale nie możemy też generalizować, że to wina wszystkich imigrantów - komentuje dla ?Gazety Wyborczej? sytuację po zamachach w Brukseli Róża Thun, europosłanka z Krakowa.

- Dużo ludzi dzwoni i pyta, czy jesteśmy bezpieczni w Parlamencie Europejskim. Ale mam wrażenie, że oni na nas polują na trasie, a nie w budynkach instytucji UE, bo te są bardzo dobrze zabezpieczone - mówi Róża Thun, relacjonując sytuację w Brukseli po porannych zamachach w metrze i na lotnisku.

Wybrali poranny szczyt

Europosłanka podkreśla, że miejsca, w których doszło do wybuchu, są szczególnie zatłoczone podczas porannego szczytu komunikacyjnego. Sama również do pracy w Parlamencie dojeżdża komunikacją miejską.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    A komentarze standardowo w Gadzinówce wyłączone. I wy krytykujecie Pislamistów ??
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    nie jestem jakimś fanem islamu i tego co się dzieje. ale ja się boje ze dokładnie się dzieje to o co chodzi radykałom . Czyli żeby zacząć dyskryminować normalnych nie radykalnych wyznawców Allaha. Scenariusz jest znany i był realizowany w Polsce. Przed 2 wojna światowa zadziałali ekstremiści Ukraińscy (robiąc dokładnie co teraz czyli wysadzając dworce) wciągali Warszawę i Polaków w nacjonalizmy i ataki prześladowania ludności Ukraińskiej. Jak to się skończyło to wiemy Wołyń ogólna nienawiść ukraińsko polska etc.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2