"Uwaga na jeże!" - o więcej tablic takiej treści apeluje do ZZM Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt. Choć tablice już w Krakowie są, jest ich zaledwie 26. Zdaniem KSOZ to za mało, w dodatku część zasłaniają gałęzie.

Pierwsze tablice informujące o możliwości występowania jeży pojawiły się na krakowskich ulicach w 2020 r. Ich celem było zwrócenie uwagi kierowcom samochodów, by zachowali szczególną ostrożność w miejscach, gdzie przez jezdnię mogą przechodzić te małe zwierzęta. Tablice zamontowano wówczas w 26 lokalizacjach w mieście, a miejsca wybierano, m.in. posiłkując się mapą stworzoną przez stowarzyszenie Zielone Grzegórzki w ramach akcji „Dokąd tupta nocą jeż".

Apel do ZZM

Po trzech latach Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt postanowiło przypomnieć urzędnikom o sprawie jeży i potrzebie zwiększenia ich ochrony. KSOZ wystosował specjalny apel do Piotra Kempfa, dyrektora Zarządu Zieleni Miejskiej, by miasto wznowiło akcję ustawiania tablic ostrzegawczych i w Krakowie pojawiło się ich zdecydowanie więcej. 

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jeży jest coraz mniej w Krakowie. Znaki drogowe problemu nie rozwiążą, ale może być trochę lepiej
    już oceniałe(a)ś
    1
    0