Aż 230 wykroczeń zanotowali krakowscy strażnicy miejscy w trakcie piątkowych wieczorno-nocnych działań w centrum Krakowa. Dawali mandaty m.in. za głośne krzyki (500 zł) czy uprawianie seksu na Plantach (po 100 zł).
W sumie strażnicy nałożyli 166 mandatów karnych na kwotę 18 600 złotych, sporządzili 3 wnioski do sądu, pouczyli 61 osób. Najwięcej interwencji dotyczyło spożywania alkoholu w miejscach objętych zakazem, zaśmiecania i zanieczyszczania, zakłócania porządku i odpoczynku nocnego, wybryków chuligańskich i nieobyczajnych oraz przypadków naruszania przepisów uchwały o parku kulturowym.
Kilkaset złotych mandatu
Kary były wysokie. Mężczyzna, który na ul. Czystej głośno krzyczał, dostał 500 zł mandatu. Tyle samo musi zapłacić mężczyzna, który zakłócał ciszę na bulwarze Czerwińskim – gdy zobaczył strażników miejskich, zaczął uciekać, ale został w wyniku pościgu złapany. Na tym samym bulwarze nastolatkowie pili alkohol – trafili w ręce policji.
Wszystkie komentarze
Potrzebie zaistnienia w przestrzeni. W głębi pewnie i akceptacji, ale debilizm nie wie, że drąc ryja akceptacji nie będzie, chyba że u takich samych rozdartych jednostek.
Np. w trakcie orgazmu, wtedy facet 100, a kobieta 600.
Co to się odjaniepawliło
Sprawdzić czy nie ksiądz