Kraków w czerwonej strefie, większość małopolskich parafii również, nieliczne znalazły się w żółtych strefach. To oznacza obostrzenia i surowy reżim sanitarny. Sytuacja pandemiczna zmusiła abp. Marka Jędraszewskiego do reakcji. 17 października metropolita wydał dekret, którym zwalnia katolików z obowiązku uczestniczenia w niedzielnych mszach. "(...) Należy przestrzegać zasad wynikających z objęcia terenu parafii żółtą lub czerwoną strefą. Dotyczy to liczby osób gromadzących się w świątyniach (limit osób w przeliczeniu na powierzchnię świątyni), odległości między nimi, a także wcześniej ustanowionego nakazu zakrywania ust i nosa" - czytamy w dekrecie.
Metropolita krakowski zaznacza w dekrecie, że obowiązek precyzyjnego informowania parafian o dyspensie spoczywa na proboszczach, a sama decyzja obowiązuje aż do odwołania.
"Ponieważ nie wszyscy wierni, mimo gorącego pragnienia, będą mogli brać udział we Mszy Świętej w niedzielę oraz w innych dniach nakazanych, na podstawie kan. 87 §1 Kodeksu Prawa Kanonicznego udzielam dyspensy od obowiązku niedzielnego i świątecznego uczestnictwa we Mszy Świętej (kan. 1247 KPK) dla wszystkich wiernych. Skorzystanie z dyspensy oznacza, że nieobecność na Mszy w dniu nakazanym nie jest grzechem" - czytamy w kościelnym dekrecie.
Hierarcha przypomina proboszczom, że tam, gdzie to możliwe, powinna być przywrócona internetowa transmisja mszy. "Szczególnie osoby korzystające z dyspensy będą dzięki temu mogły wyrazić łączność ze wspólnotą i przez wzmożoną osobistą modlitwę wyjednywać światu ocalenie" - pisze.
Lekarze i epidemiolodzy podkreślają od dawna, że komunia na rękę zwiększa bezpieczeństwo sanitarne. Do tej pory metropolita nie zachęcał jednak szczególnie katolików do takiej formy. Tym razem przypomina księżom, że obrzęd należy sprawować, "by każdy mógł według własnej wrażliwości przyjąć Najświętszy Sakrament na dłoń lub do ust, z zachowaniem takiej właśnie kolejności rozdawania Komunii".
Co do sakramentu pokuty - w konfesjonałach powinna znaleźć się folia ochronna, która nadaje się do dezynfekcji. "Możliwe są również, po konsultacji z zainteresowanymi chorymi i ich rodzinami odwiedziny kapłana z sakramentami w ich domu" - czytamy w dekrecie.
Krakowska kuria nie informuje, w jakich parafiach pojawiły się ogniska koronawirusa. Robią to same parafie na stronach internetowych. Na przykład parafia w krakowskich Czyżynach prosi parafian o modlitwę za proboszcza, który znalazł się w szpitalu z objawami zakażenia koronawirusem. Kościół i dom parafialny zostały zdezynfekowane.
Podobnie z odpustem w sanktuarium św. Jana Pawła II w Łagiewnikach, które także nie odwołało uroczystości. Ze względu na duży obszar na terenie Centrum JPII formalnie mogłoby przebywać w trakcie odpustu ok. 500 osób - to liczba, która spełnia wymogi reżimu sanitarnego czerwonej strefy.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Na każdej mszy powinien być obecny policjant do egzekwowania rygorów. Spokojnie ich wystarczy jeśli odciągnie się 10% z ochrony kiboli wyklętych lub palowania elgiebetów.
Od każdego uczestnika mszy kuria pobiera podatek. Średnio ok. 1,5 PLN od łebka.
Tu nie chodzi o religie, o wiarę, tu chodzi jedynie o kasę.
Był niedawno artykuł w Wyborczej.
Raczej ostatnie namaszczenie a nie bierzmowanie.
One way ticket...
Sam się zapakuj.
Dam odpowiedni karton.