Do tragicznego wypadku doszło w rejonie Kazalnicy Mięguszowieckiej. 27-letni Paweł Burdyl, policjant z Jordanowa, nie przeżył upadku z dużej wysokości.

Do wypadku doszło w poniedziałek przed godz. 23. Jak podaje "Tygodnik Podhalański", 27-letni mężczyzna przebywał w namiocie ze swoim kolegą. W pewnym momencie wyszedł na zewnątrz i spadł w przepaść.

St. sierż. Paweł Burdyl pracował od 9 lat w Zespole Patrolowo-Interwencyjnym Komisariatu Policji w Jordanowie.

Był ratownikiem GOPR Grupy Beskidzkiej. Wspinał się nie tylko po polskich górach, ale też zdobywał szczyty poza granicami naszego kraju, m in.: Matternhorn (Szwajcaria), Elbrus (Gruzja), Kazbek (Gruzja), Uszba (Gruzja), Tenduli (Gruzja).

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Komentarze
Policjant - też człowiek ? Błagam.. Jakie to ma znaczenie w tym przypadku ?
już oceniałe(a)ś
1
0
RiP czyżby rutyna ?
już oceniałe(a)ś
0
0