Nadszedł czas kolejnej decyzji. Właśnie rusza głosowanie w drugiej w tym roku edycji plebiscytu na najszpetniejszą elewację - Front Malina. W czerwcu o głosy czytelników ?Gazety Wyborczej? znów powalczy pięć straszących bazgrołami budynków.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

W ubiegłym miesiącu na miano najbardziej zabazgranej, oszpeconej kolorowymi bohomazami elewacji zasłużył budynek zespołu klasztornego przy ul. Loretańskiej. Propozycja od samego początku prowadziła w głosowaniu czytelników "Wyborczej" i pod koniec maja to do ojców kapucynów trafiła statuetka Front Maliny.

Sprawka uczniów?

Jak mówi szef Pogromców Bazgrołów Waldemar Domański, w ubiegłym tygodniu udało się skontaktować z gwardianem klasztoru, który wyraził chęć współpracy i któremu zależy, by bazgroły jak najszybciej zniknęły z ich budynku. W tym pomóc mają im Pogromcy, którzy planują także akcję profilaktyczną.

- Prawdopodobnie po ich murze bazgra grupka uczniów z technikum, które znajduje się naprzeciwko klasztoru - mówi Domański. - We wrześniu chcemy zorganizować w szkole spotkanie i porozmawiać o problemie bazgrołów z uczniami.

Ale oczekiwanie na usunięcie bazgrołów z elewacji przy ul. Loretańskiej nie oznacza, że walka z nielegalnym graffiti w mieście zwalnia tempo. Wręcz przeciwnie. Kapituła konkursowa wskazała kolejne pięć adresów w Krakowie, gdzie pod koniec miesiąca trafić może statuetka czerwcowej Front Maliny.

Niska 2 na Prądniku Białym

Pierwszym z nominowanych jest (1) budynek apteki przy ul. Niskiej 2 na Prądniku Białym. Już kilka miesięcy temu Pogromcy Bazgrołów, widząc tam tonące w szpecącym pseudograffiti ściany, chcieli zorganizować piknik sąsiedzki połączony z zamalowywaniem napisów. Ale wówczas zarządca budynku zapewniał, że wkrótce planuje remont i akcja nie jest potrzebna. Niestety, do dziś przechodniów i okolicznych mieszkańców straszą wulgarne kibolskie napisy. Może tytuł albo już sama nominacja do Front Maliny okaże się lekiem na opieszałość gospodarza budynku?

Blok nr 9 na osiedlu Górali

Kolejną propozycją w plebiscycie jest (2) elewacja bloku nr 9 na osiedlu Górali w Nowej Hucie. Na budynku widać już ślady zamalowywania po wcześniejszym ataku wandali, ale na świeżo odmalowanym miejscu znów straszy ogromny wulgarny napis. Głosując w konkursie na tę elewację, zwiększymy szansę zarządcy na otrzymanie statuetki Front Maliny, ale jednocześnie będzie to nasz wkład w schludny wygląd tego osiedla.

Blok przy ul. Prądnickiej 58

Okolicy bez bazgrołów z pewnością chcieliby także mieszkańcy kolejnego nominowanego obiektu - (3) bloku przy ul. Prądnickiej 58, którego elewacja pomazana jest spreyem ze wszystkich stron. Wulgarne i ohydne bazgroły straszą przechodniów, a mieszkańcom odbierają radość z życia w takiej okolicy. Wielkie napisy widoczne są nawet z okien pobliskiego szpitala im. Narutowicza, a w pseudograffiti toną także pobliskie ekrany akustyczne.

Ulica Miodowa na Kazimierzu

Czwarta nominacja trafia do zarządcy (4) kaplicy i muru przy cmentarzu żydowskim na Kazimierzu. O pobazgranej ulicy Miodowej informowaliśmy już przed rokiem. Wówczas największym problemem, na jaki zwracał uwagę przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie, był brak wystarczającego nadzoru w okolicy w postaci choćby monitoringu, a także trudność w usunięciu bazgrołów spowodowana ochroną konserwatorską murów. Czy w tym roku uda się wreszcie oczyścić z wulgarnych i antysemickich napisów to popularne wśród zagranicznych turystów miejsce?

Ulica Szymanowskiego w Krowodrzy

Ostatnia z propozycji też jest znana wszystkim krakowianom, nie tylko mieszkającym w Krowodrzy. Do Front Maliny w czerwcu kapituła postanowiła nominować (5) całą ulicę Szymanowskiego. Kamienice w tym rejonie pseudografficiarze zaatakowali w grudniu ubiegłego roku, niszcząc ich elewacje wulgarnymi kibolskimi hasłami, nie oszczędzając przy tym nawet zabytkowych ścian.

Wówczas tamtejsi mieszkańcy postanowili działać razem i wspólnie rozprawić się ze szpecącymi ich domy napisami. Niestety, za słowami do dziś nie poszły czyny i bazgroły jak były, tak są, zaoferowana zaś zarządcom pomoc ze strony Pogromców Bazgrołów spotkała się z nikłym zainteresowaniem. Być może do działania pobudzi ich główna nagroda w plebiscycie - koszyk kwaśnych cytryn.

Zdecydują czytelnicy

O tym, pod jaki adres trafi w czerwcu tytuł Front Malina, podobnie jak w ubiegłym miesiącu zadecydują czytelnicy "Wyborczej". Głosowanie na stronie krakow.wyborcza.pl potrwa do 30 czerwca i wtedy też dowiemy się, kto zdobędzie główną nagrodę.

Rynek Główny
Rynek Główny  JAKUB OCIEPA
Twitterze Facebooku

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Na Front Malinę najbardziej zasługuje:

Bartosz T. Wieliński poleca
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Wygląda na to że pogromcy w końcu zabrali się za twórczość kibolską zamiast prowadzić mini wojenkę z niedobitkami prawdziwych krakowskich graficiarzy.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Wybierz kandydata na front malinę i odpowiedz: dlaczego akuratnie wybrałeś Prądnicką 58? Przekonaj sam siebie, że powodem nie była ilość zdjęć akuratnie tych bohomazów! Szymanowskiego- 1 zdjęcie, Niskiej- 3 zdjęcia, Prądnickiej- 7 zdjęć, bezimienne- 1 zdjęcie! I jeszcze dla wyjaśnienia: "kaplica i cmentarz żydowski"- nie leżą na Kazimierzu! Dziwne? Autorka artykułu powinna wiedzieć o czym pisze, bo za chwilę pomyli Krakowski Kazimierz z Kazimierzem nad Wisłą.
    @wenge1 Autorka nietutejsza wyraźnie. Niska jest na Azorach, nie na Prądniku.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0