Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    "Nadto służba plantacyjna obowiązaną jest niedopuszczać na plantacyach żebraniny, jak również, aby pijacy i ludzie źle odziani rozpierali się lub rozkładali po ławkach, tudzież iżby w godzinach popołudniowych, gdy porządniejsza publiczność używa przechadzki, ławki przy głównych drogach, były zajmowane przez służące lub gawiedź." No i kurcze, komu to przeszkadzało?! ;-P A ten ezopowy urzędniczy język galicyjski brzmi niczym liryka młodopolska: "osoby robiące nieporządek, który uwłacza przyzwoitości i szkodliwy wpływ wywiera na trawniki, drzewa i krzewy"... Teraz używa się w zakazach na określenie tego samego raptem trzech słów, w tym ani jednego o przyrodzie :-D Btw. ad 4 - Mało kto pamięta, że w Galicji (jak zresztą w całych Austro-Węgrzech, a i w samej Austrii aż do Anschlussu w 1938) obowiązywał ruch lewostronny na ulicach i na kolei; w całej Polsce ujednolicono ruch na prawostronny dopiero od dnia 1 października 1922. Zabawne jest to, że mimo zmiany zasad dla samochodów, tramwaje w Krakowie zmieniły ruch na prawostronny dopiero w trzy lata później - dziś to brzmi jak surrealistyczny dowcip, ale przy ówczesnym natężeniu ruchu ulicznego najwyraźniej nie było to większym problemem... Pozdrawiam
    @kapitan.kirk ;-)))
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Smycze i kagańce... wystarczyłoby dodać ograniczenie prędkości dla rowerów i można jeszcze dziś rozwiesić na Plantach:-)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0