Lublin
- W miejscu, gdzie pod nieistniejącym miastem żydowskim płynie Czechówka, chcieliśmy pokazać, że pamięć o nim cały czas wraca. Dlatego na prawie 100-metrowej ścianie można dziś zobaczyć ulicę, której nie ma - mówił o odsłoniętym muralu Tomasz Pietrasiewicz, dyrektor ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN. To pierwszy trwały element szlaku pamięci składającego się na projekt "Lublin. Pamięć zagłady".
Mural powstał na ścianie umacniającej brzeg Czechówki, tuż obok Tarasów Zamkowych, od strony alei Unii Lubelskiej. Jest to kolaż stworzony na podstawie zdjęć Stefana Kiełszni, przedwojennego dokumentalisty i fotografa Lublina. W latach 30. XX w. Kiełsznia dokumentował ulice znajdujące się w śródmieściu m.in. ul. Lubartowską, Świętoduską oraz ulice znajdujące się na terenie dzielnicy żydowskiej, czyli Kowalską, Szeroką i Krawiecką.
Wszystkie komentarze