Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi Sprawdź ofertę
    Szukaj
    Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
    wyborcza.pl Kraków

    "Jestem człowiekiem, nie tęczową zarazą". Kim są ludzie, którzy protestowali pod kurią?

    Wiadomości z Krakowa
    Angelika Pitoń, Aleksander Gurgul
    Przyszła ich ponad setka. Nie mieli żadnych transparentów, w powietrzu powiewało kilka tęczowych flag. Stanęli pod papieskim oknem przy ul. Franciszkańskiej 3 w ciszy, nie chcieli manifestować i krzyczeć. Zabrali ze sobą jedynie białe kartki z hasłem: "Nie jestem tęczową zarazą". Na niektórych wypisali przykazania i cytaty z Pisma Świętego: - "Będziesz miłował swego bliźniego, jak siebie samego", "Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu", Piąte: nie zabijaj".
    Marta Wodyńska: - To nie ja zostałam nazwana zarazą. Ale mnie też to zabolało. Jestem osobą wierzącą. Od biskupów i księży oczekuję świadectwa spójnego z wiarą, jakiej mnie uczono. A uczono mnie, żeby się nawzajem szanować, żeby kochać bliźniego, jak siebie samego. Żeby się nawzajem wspierać, bez względu, jaką mamy historię. Jestem matką - i chcę, aby moje dzieci wychowały się w kraju tolerancyjnym, aby od ludzi dookoła uczyły się szacunku i potrafiły dostrzegać, kiedy dzieje się niesprawiedliwość. W szkołach wciąż nie mamy edukacji antydyskryminacyjnej ani gwarancji, że zachowania nietolerancyjne będą piętnowane. Postawa abp. Jędraszewskiego nie pozwala nam myśleć, że w Kościele będzie inaczej. Słowa arcybiskupa nie po raz pierwszy są zaprzeczeniem miejsca, w jakim się znajduje i stanowiska, jakie piastuje. Jego świadectwo jest sprzeczne z nauką Kościoła i postawą prawdziwego chrześcijanina.
    ADRIANNA BOCHENEK
    1 z 15

    Marta Wodyńska: - To nie ja zostałam nazwana zarazą. Ale mnie też to zabolało. Jestem osobą wierzącą. Od biskupów i księży oczekuję świadectwa spójnego z wiarą, jakiej mnie uczono. A uczono mnie, żeby się nawzajem szanować, żeby kochać bliźniego, jak siebie samego. Żeby się nawzajem wspierać, bez względu, jaką mamy historię. Jestem matką - i chcę, aby moje dzieci wychowały się w kraju tolerancyjnym, aby od ludzi dookoła uczyły się szacunku i potrafiły dostrzegać, kiedy dzieje się niesprawiedliwość. W szkołach wciąż nie mamy edukacji antydyskryminacyjnej ani gwarancji, że zachowania nietolerancyjne będą piętnowane. Postawa abp. Jędraszewskiego nie pozwala nam myśleć, że w Kościele będzie inaczej. Słowa arcybiskupa nie po raz pierwszy są zaprzeczeniem miejsca, w jakim się znajduje i stanowiska, jakie piastuje. Jego świadectwo jest sprzeczne z nauką Kościoła i postawą prawdziwego chrześcijanina.
    Marcin: - Pochodzę z Częstochowy, ale od czterech lat mieszkam, studiuję i pracuję w Krakowie. Przyszedłem z przyjaciółmi. Słowa abp. Jędraszewskiego, które padły w Bazylice Mariackiej, nie powinny mieć miejsca. Porównanie społeczności LGBT+ do zarazy zabolało. Jestem przerażony tym, co ostatnio dzieje się w Polsce. Boję się wyjść wieczorem samemu na ulicę, bo mogę zostać pobity. Niestety, czuję też, że nie mam na to wpływu. Partia rządząca ze społeczności LGBT+ zrobiła sobie z jednej strony straszaka, z drugiej kozła ofiarnego.
    ADRIANNA BOCHENEK
    2 z 15

    Marcin: - Pochodzę z Częstochowy, ale od czterech lat mieszkam, studiuję i pracuję w Krakowie. Przyszedłem z przyjaciółmi. Słowa abp. Jędraszewskiego, które padły w Bazylice Mariackiej, nie powinny mieć miejsca. Porównanie społeczności LGBT+ do zarazy zabolało. Jestem przerażony tym, co ostatnio dzieje się w Polsce. Boję się wyjść wieczorem samemu na ulicę, bo mogę zostać pobity. Niestety, czuję też, że nie mam na to wpływu. Partia rządząca ze społeczności LGBT+ zrobiła sobie z jednej strony straszaka, z drugiej kozła ofiarnego.
    Kama: - Jestem krakowianką, studiuję. Dużo czytam, słucham znajomych i własnych uczuć, obserwuję to, co dzieje się dookoła. Im jestem starsza i czuję, że mam głos, tym bardziej zaczynam stawać w obronie praw człowieka, które dla mnie są zupełnie niepodważalne i powinny być dla nas wszystkich najważniejsze. Niestety, mam wrażenie, że w Polsce są osoby, które starają się pewne grupy wyjąć spod tych praw. Po słowach abp. Jędraszewskiego czułam gniew. Rozczarowanie? Nie jest to chyba adekwatne słowo, bo od wielu lat na scenie politycznej słyszę nawoływanie do nienawiści. Ma to na celu manipulowanie opinią publiczną. Robi się kozła ofiarnego z jakiejś grupy społecznej. Mechanizm ten sprawdza się od setek lat. Kiedyś to byli Żydzi, mniejszości etniczne albo uchodźcy. Zawsze musi być ktoś, kogo powinniśmy się bać, by czuć wspólnotę. A przecież budowanie wspólnoty nie polega na organizowaniu się przeciwko komuś innemu albo obcemu! Jestem temu absolutnie przeciwna.
    ADRIANNA BOCHENEK
    3 z 15

    Kama: - Jestem krakowianką, studiuję. Dużo czytam, słucham znajomych i własnych uczuć, obserwuję to, co dzieje się dookoła. Im jestem starsza i czuję, że mam głos, tym bardziej zaczynam stawać w obronie praw człowieka, które dla mnie są zupełnie niepodważalne i powinny być dla nas wszystkich najważniejsze. Niestety, mam wrażenie, że w Polsce są osoby, które starają się pewne grupy wyjąć spod tych praw. Po słowach abp. Jędraszewskiego czułam gniew. Rozczarowanie? Nie jest to chyba adekwatne słowo, bo od wielu lat na scenie politycznej słyszę nawoływanie do nienawiści. Ma to na celu manipulowanie opinią publiczną. Robi się kozła ofiarnego z jakiejś grupy społecznej. Mechanizm ten sprawdza się od setek lat. Kiedyś to byli Żydzi, mniejszości etniczne albo uchodźcy. Zawsze musi być ktoś, kogo powinniśmy się bać, by czuć wspólnotę. A przecież budowanie wspólnoty nie polega na organizowaniu się przeciwko komuś innemu albo obcemu! Jestem temu absolutnie przeciwna.
    Krzysztof Dudek: - Kiedy czytam o kolejnych wystąpieniach abp. Jędraszewskiego, na myśl wysuwa mi się jeden wniosek: za każdym razem wykonuje on duży krok w kierunku dechrystianizacji Kościoła katolickiego w Polsce. Pokazuje to przykład Olsztyna; do tamtejszego seminarium nie zgłosił się ani jeden chętny. 240 lat temu Ignacy Krasicki pisał o wielebnym głupstwie, które od wieków ma miejsce w Kościele. To wielebne głupstwo z chwilą opublikowania 'Monachomachii' nie zniknęło, a wręcz przeciwnie: wciąż trwa, obrasta w piórka, w tłuszczyk, w szaty liturgiczne. Sięga po purpurę, tiarę, szaty kardynalskie.
    ADRIANNA BOCHENEK
    4 z 15

    Krzysztof Dudek: - Kiedy czytam o kolejnych wystąpieniach abp. Jędraszewskiego, na myśl wysuwa mi się jeden wniosek: za każdym razem wykonuje on duży krok w kierunku dechrystianizacji Kościoła katolickiego w Polsce. Pokazuje to przykład Olsztyna; do tamtejszego seminarium nie zgłosił się ani jeden chętny. 240 lat temu Ignacy Krasicki pisał o wielebnym głupstwie, które od wieków ma miejsce w Kościele. To wielebne głupstwo z chwilą opublikowania 'Monachomachii' nie zniknęło, a wręcz przeciwnie: wciąż trwa, obrasta w piórka, w tłuszczyk, w szaty liturgiczne. Sięga po purpurę, tiarę, szaty kardynalskie.
    Mateusz Burzawa: - Nie jestem LGBT. Ale jestem apostatą, nie wierzę w Boga. I doświadczam dyskryminacji z tego powodu. Uważam, że moim obowiązkiem jest wspieranie tych, którzy dzisiaj są marginalizowani i są ofiarami ataków. Przyszedłem tu, by przypomnieć panu Markowi Jędraszewskiego o dekalogu, do którego tak często się odwołuje, ale sam działa dokładnie odwrotnie. Non stop głosi świadectwa przeciw bliźniemu, jego kazania są często przejawem mowy nienawiści. Prowadzi to do wzmożonej agresji, przemocy fizycznej. Widzieliśmy, co wydarzyło się w Białymstoku. Boję się, że kolejnym skutkiem takich działań będzie czyjaś śmierć.
    ADRIANNA BOCHENEK
    5 z 15

    Mateusz Burzawa: - Nie jestem LGBT. Ale jestem apostatą, nie wierzę w Boga. I doświadczam dyskryminacji z tego powodu. Uważam, że moim obowiązkiem jest wspieranie tych, którzy dzisiaj są marginalizowani i są ofiarami ataków. Przyszedłem tu, by przypomnieć panu Markowi Jędraszewskiego o dekalogu, do którego tak często się odwołuje, ale sam działa dokładnie odwrotnie. Non stop głosi świadectwa przeciw bliźniemu, jego kazania są często przejawem mowy nienawiści. Prowadzi to do wzmożonej agresji, przemocy fizycznej. Widzieliśmy, co wydarzyło się w Białymstoku. Boję się, że kolejnym skutkiem takich działań będzie czyjaś śmierć.
    Irmina Szałapak: - Wszystkim po Białymstoku wydawało się, że przekroczyliśmy granicę i odebraliśmy ważną lekcję. Na własne oczy zobaczyliśmy, do czego prowadzi sączony jad nienawiści. Miałam nadzieję, że ci, którzy do tej pory podjudzali społeczeństwo, coś zrozumieli. W czwartek okazało się, że nie zrozumieli nic. Słowa o drugim człowieku, że jest zarazą, nigdy nie powinny paść z ust kapłana., reprezentanta Kościoła, dla którego tak ważne jest miłosierdzie i kochanie bliźniego. Kościół nie powinien podjudzać do rzucania w siebie kamieniami. Powinien rzucającym powiedzieć: stop. Zawołać to, co napisałam na kartonie i co mówił Jezus. 'Cokolwiek uczyniliście jednemu z braci moich, mnieście uczynili'. Możemy mieć inne zdanie, możemy się nie zgadzać. Ale nie możemy zabijać, pluć w stronę drugich. Tego powinien uczyć Kościół. Boję się, że dojdziemy do miejsca, w którym nie będzie już miejsca na dialog. Że ta sprężyna nienawiści niebezpiecznie pęknie. Bardzo bym chciała, żebyśmy wreszcie w tym kraju zaczęli rozmawiać. Abyśmy pytali, kiedy nie rozumiemy - myślę, że tylko to jest w stanie tę machinę nienawiści zatrzymać.
    ADRIANNA BOCHENEK
    6 z 15

    Irmina Szałapak: - Wszystkim po Białymstoku wydawało się, że przekroczyliśmy granicę i odebraliśmy ważną lekcję. Na własne oczy zobaczyliśmy, do czego prowadzi sączony jad nienawiści. Miałam nadzieję, że ci, którzy do tej pory podjudzali społeczeństwo, coś zrozumieli. W czwartek okazało się, że nie zrozumieli nic. Słowa o drugim człowieku, że jest zarazą, nigdy nie powinny paść z ust kapłana., reprezentanta Kościoła, dla którego tak ważne jest miłosierdzie i kochanie bliźniego. Kościół nie powinien podjudzać do rzucania w siebie kamieniami. Powinien rzucającym powiedzieć: stop. Zawołać to, co napisałam na kartonie i co mówił Jezus. 'Cokolwiek uczyniliście jednemu z braci moich, mnieście uczynili'. Możemy mieć inne zdanie, możemy się nie zgadzać. Ale nie możemy zabijać, pluć w stronę drugich. Tego powinien uczyć Kościół. Boję się, że dojdziemy do miejsca, w którym nie będzie już miejsca na dialog. Że ta sprężyna nienawiści niebezpiecznie pęknie. Bardzo bym chciała, żebyśmy wreszcie w tym kraju zaczęli rozmawiać. Abyśmy pytali, kiedy nie rozumiemy - myślę, że tylko to jest w stanie tę machinę nienawiści zatrzymać.
    Adrian: - Pochodzę ze Śląska, ale w Krakowie mieszkam już od kilku lat. Studiowałem filologię francuską na UJ, a teraz pracuję w amerykańskiej korporacji - w Uberze. Jestem oburzony zachowaniem Marka Jędraszewskiego, który w 75. rocznicę antyfaszystowskiego zrywu zastosował faszystowską retorykę, nazywając szeroko pojętą społeczność LGBT 'zarazą'. Jest wykształconym człowiekiem i doskonale wie, kto tak mówił o Żydach przed wojną. Jest cynicznym człowiekiem, który nakręca spiralę nienawiści po wydarzeniach w Białymstoku, które dla mnie i wielu innych osób - nie tylko LGBT - były już wystarczająco wstrząsające. Nie mogę stać bezczynnie, patrząc na to, co dzieje się w Polsce. Nawet jeśli kiedykolwiek stąd wyjadę, a powoli zaczynam to planować, to wielu młodych gejów i wiele lesbijek zostanie. Tak jak ja będą wyrzucani z domów i wykluczani przez swoje lokalne społeczności. Wcześniej pracowałem w innych krakowskich korporacjach i nawet w tym otwartym i wykształconym środowisku spotykałem się w homofobią i dyskryminacją.
    ADRIANNA BOCHENEK
    7 z 15

    Adrian: - Pochodzę ze Śląska, ale w Krakowie mieszkam już od kilku lat. Studiowałem filologię francuską na UJ, a teraz pracuję w amerykańskiej korporacji - w Uberze. Jestem oburzony zachowaniem Marka Jędraszewskiego, który w 75. rocznicę antyfaszystowskiego zrywu zastosował faszystowską retorykę, nazywając szeroko pojętą społeczność LGBT 'zarazą'. Jest wykształconym człowiekiem i doskonale wie, kto tak mówił o Żydach przed wojną. Jest cynicznym człowiekiem, który nakręca spiralę nienawiści po wydarzeniach w Białymstoku, które dla mnie i wielu innych osób - nie tylko LGBT - były już wystarczająco wstrząsające. Nie mogę stać bezczynnie, patrząc na to, co dzieje się w Polsce. Nawet jeśli kiedykolwiek stąd wyjadę, a powoli zaczynam to planować, to wielu młodych gejów i wiele lesbijek zostanie. Tak jak ja będą wyrzucani z domów i wykluczani przez swoje lokalne społeczności. Wcześniej pracowałem w innych krakowskich korporacjach i nawet w tym otwartym i wykształconym środowisku spotykałem się w homofobią i dyskryminacją.
    Sebastian: - Jestem gejem, przyjechałem z małej miejscowości Konary pod Krakowem. Raczej jestem tam jedyną osobą, która się ujawniła. Słowa abp. Jędraszewskiego uważam za bardzo krzywdzące i bardzo mnie to zabolało jako człowieka. Ktoś taki jak biskup, a więc osoba stojąca na czele religii opartej na miłości i szacunku do drugiego człowieka, nie powinna nawoływać do nienawiści. Dzisiejsza akcja była dosyć spontaniczna i cieszę się, że tylu ludzi na nią przyszło.
    ADRIANNA BOCHENEK
    8 z 15

    Sebastian: - Jestem gejem, przyjechałem z małej miejscowości Konary pod Krakowem. Raczej jestem tam jedyną osobą, która się ujawniła. Słowa abp. Jędraszewskiego uważam za bardzo krzywdzące i bardzo mnie to zabolało jako człowieka. Ktoś taki jak biskup, a więc osoba stojąca na czele religii opartej na miłości i szacunku do drugiego człowieka, nie powinna nawoływać do nienawiści. Dzisiejsza akcja była dosyć spontaniczna i cieszę się, że tylu ludzi na nią przyszło.
    Łukasz Laksy: - Jestem luteraninem, chodzę do kościoła ewangelickiego św. Marcina na Grodzkiej. Kiedy przeczytałem pierwsze doniesienia o 'tęczowej zarazie', nie uwierzyłem. Odsłuchałem treść całego kazania. Takie słowa nigdy nie powinny paść, zwłaszcza, zwłaszcza z ust hierarchy Kościoła. Abp Jędraszewski zachował się obrzydliwie. Jestem tu, by pokazać, że za tą 'tęczową zarazą', za niezrozumiałym dla wszystkich skrótem LGBT, kryją się prawdziwi ludzie i ich dramaty. Nie zgadzam się na publiczne szczucie. Regularnie chodzę na marsze, manifestacje, współorganizuję krakowską Manifę. Dlaczego to robię? Bo każda osoba, która pada ofiarą opresji społecznej, zasługuje na wsparcie i obronę. Nie powinniśmy być wykluczani i marginalizowani, tylko dlatego, że jesteśmy mniejszością.
    ADRIANNA BOCHENEK
    9 z 15

    Łukasz Laksy: - Jestem luteraninem, chodzę do kościoła ewangelickiego św. Marcina na Grodzkiej. Kiedy przeczytałem pierwsze doniesienia o 'tęczowej zarazie', nie uwierzyłem. Odsłuchałem treść całego kazania. Takie słowa nigdy nie powinny paść, zwłaszcza, zwłaszcza z ust hierarchy Kościoła. Abp Jędraszewski zachował się obrzydliwie. Jestem tu, by pokazać, że za tą 'tęczową zarazą', za niezrozumiałym dla wszystkich skrótem LGBT, kryją się prawdziwi ludzie i ich dramaty. Nie zgadzam się na publiczne szczucie. Regularnie chodzę na marsze, manifestacje, współorganizuję krakowską Manifę. Dlaczego to robię? Bo każda osoba, która pada ofiarą opresji społecznej, zasługuje na wsparcie i obronę. Nie powinniśmy być wykluczani i marginalizowani, tylko dlatego, że jesteśmy mniejszością.
    Jacek: - Pojawiłem się tutaj, by wyrazić swój sprzeciw. Wypowiedź pana Jędraszewskiego uderza w nas wszystkich razem i każdego z osobna. Jest obelgą rzuconą w sposób haniebny. Zazwyczaj krytyka słów metropolity kończy się w tym miejscu. Tym razem problem jest większy: zobaczyliśmy, że jego słowa trafiają do takich ludzi jak kibole w Białymstoku. Do tych, którzy upustu swojej agresji szukają w osobach LGBT i mitycznych Innych, z którymi im nie po drodze. Słowa, jakie padły w Bazylice Mariackiej, rozkręcają spiralę nienawiści. A ona i tak jest już mocno rozkręcona. Hierarcha Kościoła katolickiego swój komunikat sformułował wprost: w tym kraju żyje środowisko, które jest zarazą, jest gorsze od bolszewików, z którymi walczyli nasi dziadowie. To podłe. Ten człowiek nie powinien kierować żadną kurią w Polsce. Boli, że rządzi właśnie tutaj, w Krakowie. Że został namaszczony przez papieża Franciszka, które idee i nauczanie są zupełnie inne. O to do Watykanu mam żal.
    ADRIANNA BOCHENEK
    10 z 15

    Jacek: - Pojawiłem się tutaj, by wyrazić swój sprzeciw. Wypowiedź pana Jędraszewskiego uderza w nas wszystkich razem i każdego z osobna. Jest obelgą rzuconą w sposób haniebny. Zazwyczaj krytyka słów metropolity kończy się w tym miejscu. Tym razem problem jest większy: zobaczyliśmy, że jego słowa trafiają do takich ludzi jak kibole w Białymstoku. Do tych, którzy upustu swojej agresji szukają w osobach LGBT i mitycznych Innych, z którymi im nie po drodze. Słowa, jakie padły w Bazylice Mariackiej, rozkręcają spiralę nienawiści. A ona i tak jest już mocno rozkręcona. Hierarcha Kościoła katolickiego swój komunikat sformułował wprost: w tym kraju żyje środowisko, które jest zarazą, jest gorsze od bolszewików, z którymi walczyli nasi dziadowie. To podłe. Ten człowiek nie powinien kierować żadną kurią w Polsce. Boli, że rządzi właśnie tutaj, w Krakowie. Że został namaszczony przez papieża Franciszka, które idee i nauczanie są zupełnie inne. O to do Watykanu mam żal.
    Wojciech Piątkowski
    ADRIANNA BOCHENEK
    11 z 15

    Wojciech Piątkowski
    . Milena przyszła z dwójką przyjaciół. W tym roku idzie do liceum. - Przyszliśmy żeby walczyć o równość, bo to co się dzieje, jest bardzo złe. Większość moich znajomych jest LGBT i ja też jestem taką osobą. Gdy usłyszałam wczorajsze słowa abp. Jędraszewskiego, poczułam złość. Nie rozumiem, dlaczego ktoś miałby mówić takie rzeczy.
    ADRIANNA BOCHENEK
    12 z 15

    . Milena przyszła z dwójką przyjaciół. W tym roku idzie do liceum. - Przyszliśmy żeby walczyć o równość, bo to co się dzieje, jest bardzo złe. Większość moich znajomych jest LGBT i ja też jestem taką osobą. Gdy usłyszałam wczorajsze słowa abp. Jędraszewskiego, poczułam złość. Nie rozumiem, dlaczego ktoś miałby mówić takie rzeczy.
    Magda: - Kończę doktorat na psychologii. Właśnie wróciłam z kilkumiesięcznego stypendium na Uniwersytecie Yale w New Haven. Zajmuję się stresem mniejszościowym i wiem, co on potrafi wyrządzić ludziom. Sama jestem osobą LGBT, więc identyfikuję się z tą społecznością. Zależy mi na jej losie. Tego rodzaju komunikaty publiczne, jak ten abp. Jędraszewskiego, podnoszą ludziom znacząco poziom stresu, sprawiają że gorzej funkcjonują. Mówiąc krótko, doświadczają regularnych problemów ze zdrowiem i tym też zajmuję się w mojej pracy naukowej. Na małej ulicy w stanie Connecticut, gdzie mieszkałam, było pięć kościołów, na każdym wisiała tęczowa flaga. Zaznaczę, że nie były to kościoły katolickie, ale nie wyobrażam sobie, by tam doszło do tego, co usłyszeliśmy od abp. Jędraszewskiego. W USA nie wszyscy są zwolennikami równości małżeńskiej, ale taka nienawiść w dyskursie publicznym spotkałaby się ze zdecydowanym oporem społeczeństwa.
    ADRIANNA BOCHENEK
    13 z 15

    Magda: - Kończę doktorat na psychologii. Właśnie wróciłam z kilkumiesięcznego stypendium na Uniwersytecie Yale w New Haven. Zajmuję się stresem mniejszościowym i wiem, co on potrafi wyrządzić ludziom. Sama jestem osobą LGBT, więc identyfikuję się z tą społecznością. Zależy mi na jej losie. Tego rodzaju komunikaty publiczne, jak ten abp. Jędraszewskiego, podnoszą ludziom znacząco poziom stresu, sprawiają że gorzej funkcjonują. Mówiąc krótko, doświadczają regularnych problemów ze zdrowiem i tym też zajmuję się w mojej pracy naukowej. Na małej ulicy w stanie Connecticut, gdzie mieszkałam, było pięć kościołów, na każdym wisiała tęczowa flaga. Zaznaczę, że nie były to kościoły katolickie, ale nie wyobrażam sobie, by tam doszło do tego, co usłyszeliśmy od abp. Jędraszewskiego. W USA nie wszyscy są zwolennikami równości małżeńskiej, ale taka nienawiść w dyskursie publicznym spotkałaby się ze zdecydowanym oporem społeczeństwa.
    Michał Niepielski: - Jestem LGBT. I jestem już zmęczony. W ostatnim czasie nie ma dnia, abym nie przeczytał w prasie, mediach czy nie usłyszał z ust kapłana słów ataku na moją osobę. Walczę tylko o to, abym miał takie sama prawa w tym kraju jak moi heteroseksualni przyjaciele. Nie dość, że mi się na to nie pozwala, to odbiera mi się godność jako człowieka. Nazywają mnie 'zarazą', 'ideologią'. Odczłowiecza się mnie, mówi, że należy mnie tępić. To boli. Wypowiedzi hierarchów Kościoła czy pojedynczych marszałków, którzy podpisywali deklaracje dotyczące stref wolnych od LGBT, były ogromnym ciosem. Nie spodziewałem się, że państwo, które w konstytucji ma zapis, że wszyscy powinniśmy być traktowani jednakowo, pozwala na traktowanie mnie w tak podły sposób. Co mogę robić? Nie chcę odpowiadać nienawiścią na nienawiść, walczyć tą samą bronią. Ukryć się? Już raz wyszedłem z szafy, nie ma powrotu. Stoję tu nie tylko dla siebie, ale i dla całej grupy młodych ludzi, którzy chodzą do szkoły, którzy na co dzień żyją pod ogromną presją. Wyobrażam sobie, co muszą czuć, kiedy dodatkowo są bombardowane takimi hasłami, jak to wypowiedziane przez Marka Jędraszewskiego. I chcę, żeby kiedyś żyło im się w tym kraju trochę lepiej.
    ADRIANNA BOCHENEK
    14 z 15

    Michał Niepielski: - Jestem LGBT. I jestem już zmęczony. W ostatnim czasie nie ma dnia, abym nie przeczytał w prasie, mediach czy nie usłyszał z ust kapłana słów ataku na moją osobę. Walczę tylko o to, abym miał takie sama prawa w tym kraju jak moi heteroseksualni przyjaciele. Nie dość, że mi się na to nie pozwala, to odbiera mi się godność jako człowieka. Nazywają mnie 'zarazą', 'ideologią'. Odczłowiecza się mnie, mówi, że należy mnie tępić. To boli. Wypowiedzi hierarchów Kościoła czy pojedynczych marszałków, którzy podpisywali deklaracje dotyczące stref wolnych od LGBT, były ogromnym ciosem. Nie spodziewałem się, że państwo, które w konstytucji ma zapis, że wszyscy powinniśmy być traktowani jednakowo, pozwala na traktowanie mnie w tak podły sposób. Co mogę robić? Nie chcę odpowiadać nienawiścią na nienawiść, walczyć tą samą bronią. Ukryć się? Już raz wyszedłem z szafy, nie ma powrotu. Stoję tu nie tylko dla siebie, ale i dla całej grupy młodych ludzi, którzy chodzą do szkoły, którzy na co dzień żyją pod ogromną presją. Wyobrażam sobie, co muszą czuć, kiedy dodatkowo są bombardowane takimi hasłami, jak to wypowiedziane przez Marka Jędraszewskiego. I chcę, żeby kiedyś żyło im się w tym kraju trochę lepiej.
    Sergiej: - Mieszkam w Krakowie od sześciu lat. Pracuję i studiuję. Przyszedłem dziś, bo chciałbym mieszkać w dużym europejskim mieście, w którym nikt nie nawołuje do nienawiści w strefie publicznej, zwłaszcza w kościele, gdzie ludzie przychodzą po pomoc i słowa mądrości. Bardzo nie chciałbym mieszkać w kraju, w którym osoby mające autorytet nawołują do nienawiści. O tym, co powiedział abp Jędraszewski, dowiedziałem się dopiero dziś rano. Co poczułem? Kolejny raz zostaliśmy zdehumanizowani. Podkreślmy to jeszcze raz: nie jesteśmy ideologią LGBT, jesteśmy ludźmi, którzy chcą żyć tak jak pozostali. Nie chodzi nam przecież o żadne przywileje, chcemy życia takiego jak mają wszyscy inni szeregowi obywatele tego państwa.
    ADRIANNA BOCHENEK
    15 z 15

    Sergiej: - Mieszkam w Krakowie od sześciu lat. Pracuję i studiuję. Przyszedłem dziś, bo chciałbym mieszkać w dużym europejskim mieście, w którym nikt nie nawołuje do nienawiści w strefie publicznej, zwłaszcza w kościele, gdzie ludzie przychodzą po pomoc i słowa mądrości. Bardzo nie chciałbym mieszkać w kraju, w którym osoby mające autorytet nawołują do nienawiści. O tym, co powiedział abp Jędraszewski, dowiedziałem się dopiero dziś rano. Co poczułem? Kolejny raz zostaliśmy zdehumanizowani. Podkreślmy to jeszcze raz: nie jesteśmy ideologią LGBT, jesteśmy ludźmi, którzy chcą żyć tak jak pozostali. Nie chodzi nam przecież o żadne przywileje, chcemy życia takiego jak mają wszyscy inni szeregowi obywatele tego państwa.
    Więcej

      Popularne

      Komentarze
      Zaloguj się
      Chcesz dołączyć do dyskusji? Kup prenumeratę, by czytać artykuły i je komentować

      Wszystkie komentarze

      sortuj:
      od najnowszego od najstarszego od najpopularniejszego od najmniej popularnego
      Trochę za daleko miałem, aby pojechać do tej kreatury. Mam nadzieję, że Jędraszewski dożyje czasów normalnych, w których będzie można zaciągnąć go przed sąd i skazać. Kilkanaście tauzenów, powinno pozwolić uczłowieczyć tego jaskiniowca.
      już oceniałe(a)ś
      69
      1
      Zgłoś
      Odpowiedz
      Pokaż odpowiedzi (1)
      @adres_na_swinstwa
      Ja tez mam za daleko, na drugim koncu Swiata mieszkam. Gdybym u siebie w Krakowie byl to mial bym 15 minut spacerkiem i tez bym poszedl manifestowac. Z Zona razem bys my poszli.
      już oceniałe(a)ś
      10
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz
      piękny tekst.. aż łezka kręci się w kąciku oka z radości, że są jeszcze inteligentni ludzie, potrafiący ubrać myśli w słowa brzmiące szczerością, prawdą, faktem i można tylko przytaknąć
      już oceniałe(a)ś
      27
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz
      Kościół w Polsce to w takim razie czarna zaraza
      już oceniałe(a)ś
      27
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz
      Trzeba wysyłać lskargi dompapieza
      już oceniałe(a)ś
      19
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz
      Pokaż odpowiedzi (1)
      @krytyczny10
      Ich papież mieszka w Toruniu.
      już oceniałe(a)ś
      7
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz
      W rocznicę Powstania Warszawskiego biskupina lży część narodu polskiego, A JAKIM PRAWEM ?okupancie?? A co robicie z ambon, z murów jasnogórskich, z radia maryja i to w każde kościelne lub państwowe święto? Czy się SŁYSZYCIE? Lejecie nienawiść a wręcz wrogość do tych co nie z PiS-em, inaczej myślących, inaczej kochających i inaczej wierzących, na tych którzy pracując utrzymują was ze swoich podatków? Bierzecie CZYNNY udział w selekcji ludzi, w selekcji Polaków, nazywając ich część, zarazą, ale "starcze Jędraszewski" to już było, ŁĄCZNIE Z SELEKCJĄ - DO GAZU, z kulą w potylicę i rowami z wapnem"! Czy przypadkiem wy, nie staliście się zarazą XXI wieku. Wasze wielowiekowe ROZPASANIE i nie przestrzeganie dekalogu gromadzi waszych wierzących i niewierzących przeciwników i oponentów. NIE DLA WIARY a przeciwko wam, kiepskim pośrednikom nieba. Zastanówcie się nad sobą. Stoicie po stronie władzy, która dokonuje dla was bezprawnej transfuzji gigantycznych pieniędzy zamiast Polakom i ich dzieciom. Nie interesuje was rozwój społeczeństwa i państwa, to "wasz kościółek" musi być opasły, dostatni i bogaty", z którego progu nawet żebrak jest pędzony jak "zaraza". On rani wasze oczy tylko dlaczego nie serca i dusze? Trzeba je po prostu mieć.
      Jędraszewski, wg światowych badań naukowych w kościele jest od 40-60% gejów i ........włos się jeży ilu ukrywanych i chronionych przez was, pedofilów w sutannach. Wy chowacie tęcze pod sutannami, chociażby biskup Petz, ale potrafiliście pochować w Czorsztynie z pełnymi honorami biskupimi, lubieżnika, pedofila, deprawatora dzieci i zboczeńca seksualnego, biskupa Wesołowskiego, który wykorzystywał misjonarską misje kościelną, chrześcijańską, na Dominikanie, do produkowania aktów nagich dzieci, w postaci tysięcy zdjęć i filmików. Jędraszewski, te tysiące zdjęć były jemu potrzebne czy pomagał w chuciach swoim towarzyszom celibatowej niewoli? Nie macie moralnego i żadnego prawa oskarżać, bo to duża część waszych kolesi roznosi zarazę moralną. Zacznijcie uzdrawiać od siebie.
      już oceniałe(a)ś
      15
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz
      Jędraszewski i chrześcijanin? Co za brednie! Ten osobnik to po prostu cham.
      już oceniałe(a)ś
      12
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz
      Jędraszewski się pomylił. Czarna czerwona (purpurowa) zaraza wcale się w Polsce nie skończyła...
      już oceniałe(a)ś
      12
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz
      Biskupie, co Ty robisz - ty masz budować, tworzyć i umacniać w pomaganiu, miłosierdziu i miłości. Kościół jezuicki się skończył. Ucz się od swego papieża bezgranicznej miłości. Siejesz zgorszenie. Doskonale wiesz, że w Piekle jest przewaga duchownych. Opamiętaj się i nie idź w tę stronę. O ozdrowienie dla tego człowieka prosimy Panie!
      już oceniałe(a)ś
      7
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz

      Tematy ważne dla Krakowa

      Tematy
      Miejsca

      Warto przeczytać

      Magazyn Kuchnia
      Magazyny
      Licytacje, przetargi
      wyborcza.pl
      Serwisy partnerskie

      Copyright © Wyborcza sp. z o.o.

      Właściciel niniejszego serwisu internetowego korzystając z uprawnienia, przyznanego przez art. 4 ust. 3 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/790 z dnia 17 kwietnia 2019 r. w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym oraz zmiany dyrektyw 96/9/WE i 2001/29/WE (Dz. U. UE. L. z 2019 r. Nr 130, str. 92) nie wyraża zgody na zwielokrotnianie, wykorzystywanie lub przechowywanie jakichkolwiek treści w postaci tekstów i danych oraz programów komputerowych i baz danych dostępnych w serwisie internetowym, w celu ich eksploracji polegającej na analizie, również przy zastosowaniu zautomatyzowanych technik, dążącej do wygenerowania informacji obejmujących w szczególności wzorce, tendencje i korelacje. Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy eksploracji treści dokonywanej w celu umieszczania stron internetowych w ramach wyników wyszukiwania, jak też nie ma na celu i nie może być interpretowane jako wyłączenie lub ograniczenie uprawnień konsumentów do korzystania z treści w ramach udzielonego zezwolenia lub dozwolonego użytku. Uzyskaj więcej informacji w Zastrzeżeniu dot. eksploracji tekstów i danych