Praca elektrowni nie jest zagrożona, zapas węgla na składowisku pozwala na jej działanie nawet przez trzy miesiące - poinformowało Tauron Wytwarzanie. Nasyp kolejowy, na którym doszło do zapadliska, ma być naprawiony w tym tygodniu.
O 600 procent wzrosła liczba obszarów zagrożonych nagłym zapadnięciem się ziemi w Trzebini. Mowa o niewielkim terenie cmentarnym, na którym dotąd diagnozowano 15 niebezpiecznych miejsc. Dziś jest ich już 90. - Na tę chwilę nie mamy wiedzy o tym, aby miejsca zagrożone zapadliskami znajdowały się w obszarach zurbanizowanych - uspokaja wojewoda Łukasz Kmita.
Dwa nowe zapadliska w ciągu dwóch dni na terenie ogródków działkowych w Trzebini. Głęboka na 8 metrów dziura pochłonęła budynek gospodarczy.
Kolejne zapadlisko w Trzebini. Dziura pojawiła się na os. Gaj, kilka metrów od bloków mieszkalnych, w miejscu, gdzie Spółka Restrukturyzacji Kopalń rozłożyła bazę do zabezpieczenia okolicznych terenów. Na miejscu są władze Trzebini i przedstawiciele SRK.
Burmistrz Trzebini poprosił prokuraturę o ustalenie, kto jest odpowiedzialny za zapadliska w mieście. Prokuratura w odpowiedzi zapytała władze Trzebini, co same zrobiły, aby do zapadlisk nie dochodziło.
Pięć miesięcy zajęło Spółce Restrukturyzacji Kopalń badanie przyczyn zapadlisk w Trzebini. Spółka rozpoczęła je pod koniec września 2022 r. po tym, jak na cmentarzu parafialnym zapadła się ziemia.
Czy trzeba wysiedlić ludzi? Czy tereny mieszkalne są zagrożone zapadliskami? - pytali mieszkańcy na spotkaniu ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń, która przez pięć miesięcy prowadziła badania terenów zapadliskowych w Trzebini. Nie dowiedzieli się.
W Trzebini może dojść do kolejnych zapadlisk, ale okolice zabudowy mieszkalnej są bezpieczne - ustaliło RMF. Mieszkańcy nie kryją wzburzenia: - Słyszymy to, co już dobrze wiemy, i wciąż boimy się o życie.
2,5 mln zł - na taką kwotę Spółka Restrukturyzacji Kopalń wyceniła boisko w Trzebini w swojej ofercie nieruchomości na sprzedaż. Nie informuje, że jest to teren zapadliskowy i niedawno utworzył się tam wielki lej. To niejedyna taka działka w ofercie SRK.
10 metrów szerokości i ok. 5 metrów głębokości - to rozmiary najnowszego zapadliska w Trzebini. Tym razem dziura w ziemi pojawiła się na płycie stadionu UKS Górnik Siersza. Na szczęście nikt nie ucierpiał. To piąte zapadlisko w tym roku
Zapada się ziemia, w ich domach pękają ściany, podłogi, sufity, a za dwa lata czekają ich podtopienia. - Żyjemy jak na bombie - mówi jeden z mieszkańców domu stojącego nad dawną kopalnią Siersza w Trzebini.
Cmentarz w Trzebini, na którym we wrześniu 2022 r. zapadła się ziemia i pochłonęła 40 grobów, to samowola budowlana - informuje TVN24. Ksiądz, który go założył, jest na emeryturze.
Zapadlisko powstało w czwartek, 19 stycznia przy ul. Jana Pawła II w Trzebini, tuż przy ogrodzeniu cmentarza, niedaleko miejsca, gdzie we wrześniu lej wchłonął 40 grobów. Dziura ma około 4 metrów średnicy i 3 metrów głębokości.
W Trzebini kolejny raz zapadła się ziemia. Tym razem na nieużytkach. Zapadlisko ma 3 m szerokości i 2 m głębokości. W ubiegłym roku doszło tam do kilkunastu zapadlisk.
W sylwestra w Trzebini pojawiło się kolejne zapadlisko. Tym razem dziura powstała na terenie ogródków działkowych. Wcześniej burmistrz miasta poinformował, że skierował w sprawie zapadlisk pismo do prokuratury. - Nie pozwolę zamieść tematu pod dywan - zapewnia Jarosław Okoczuk.
Cztery metry na cztery ma zapadlisko, które w święta Bożego Narodzenia powstało na podwórku jednego z mieszkańców Trzebini. To kolejna dziura w ziemi w tym mieście. We wrześniu zapadła się ziemia na cmentarzu komunalnym.
Na cmentarzu w Trzebini stanęła tablica z nazwiskami 61 osób, których groby we wrześniu zniszczyło zapadlisko. Ich bliscy w Dniu Wszystkich Świętych będą mogli pod nią złożyć kwiaty i zapalić znicze. Teren, gdzie znajdowały się groby, został zabezpieczony, ciał nie ekshumowano.
W Trzebini zakończył się pierwszy etap badań gruntów georadarem. Na terenie cmentarza stwierdzono możliwe "punktowe deformacje". W całej okolicy cmentarza i os. Gaj zaczyna się kolejny etap analiz gruntu - odwierty.
- Od ubiegłego roku alarmujemy o kolejnych zapadliskach, ale dopiero to na cmentarzu poruszyło ludzi. Rozumiemy tragedię rodzin zmarłych, których groby się zapadły, ale wokół są żywi ludzie, którzy żyją jak na bombie - mówią mieszkańcy os. Gaj, sąsiadującego z cmentarzem.
Ponad 10-metrowy lej, jaki powstał na cmentarzu w Trzebini po tym, jak w mieście zapadła się ziemia, będzie zasypany. W centrum zapadliska znalazło się kilkadziesiąt grobów. Okolica nadal nie jest bezpieczna, a mieszkańcy osiedli zgłaszają kolejne tąpnięcia.
Wieczorem zakończyły się obrady sztabu kryzysowego w Trzebini. Zapadlisko wchłonęło 40 grobów i szczątki ponad 60 osób. Nie ma zagrożenia epidemiologicznego. Teren jest bezpieczny. Rodziny zmarłych mogą składać wnioski o odszkodowanie.
Pod grobami na cmentarzu w Trzebini zapadła się ziemia. Zapadlisko ma szerokość około 20 metrów, kilkadziesiąt grobów zostało zniszczonych. To kolejny taki przypadek w rejonie osiedla Gaj. Zaledwie tydzień temu ziemia zapadła się tuż przy blokach mieszkalnych. To teren pogórniczy.
Copyright © Agora SA