Troje nastolatków utknęło w sobotę wieczorem (2 grudnia) w kamieniołomie w Targanicach koło Andrychowa. Trafili do szpitala z oznakami wychłodzenia.
Sprawa śmierci 14-letniej Natalii z Andrychowa. Prokuratura zna już wstępne wyniki sekcji zwłok. Pod lupą śledczych są policjanci, którzy przyjęli zawiadomienie o zaginięciu dziewczynki.
Małopolska komenda wojewódzka wszczęła kontrolę w komendzie policji w Andrychowie. To tam zgłosił się ojciec 14-letniej Natalki, alarmując, że dziewczynka zasłabła. W sprawie mnożą się pytania - nie wiadomo, czy, kiedy i jakie działania podjęła po zgłoszeniu andrychowska policja. Dziewczynkę znaleziono zaledwie 500 metrów od komisariatu. Natalii nie udało się uratować.
Dzielnicowi z oświęcimskiej komendy policji odnaleźli dwóch nietrzeźwych mężczyzn będących w stanie wychłodzenia organizmu. Obaj przebywali w nieogrzewanym mieszkaniu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.