- Sytuacja, w której czynny polityk obozu władzy ściąga sędziego z sali sądowej w czasie, gdy on wykonuje swoje obowiązki orzecznicze, to wtargnięcie z butami polityka do świątyni wymiaru sprawiedliwości - mówił sędzia Dariusz Mazur na proteście w obronie sędzi Joanny Hetnarowicz-Sikory zawieszonej przez min. Zbigniewa Ziobrę.
Szykany, nadużycie władzy i próba zastraszenia - tak członek Komitetu Obrony Demokracji określa działania policji wobec niego i jego znajomych, którzy spacerowali w Krakowie z plakatem "Wspieramy sędziów niezawisłych". Oraz tych, którzy w geście poparcia dla niego ustawili się dziś przed komisariatem na Szerokiej
Pracownicy wymiaru sprawiedliwości od grudnia walczą o podwyżki i poprawę działania sądów. We wtorek po południu znów odbył się protest przed krakowskim sądem.
"Wartości ważne w prawie i w życiu" - taki tytuł nosić będzie kolejne spotkanie w Kafejce prawnej, organizowane przez krakowskich sędziów. Gośćmi będą Ludwika i Henryk Wujcowie oraz adwokat Sylwia Gregorczyk-Abram z inicjatywy Wolne Sądy.
Prezes Sądu Okręgowego w Krakowie wysłała do rzecznika dyscyplinarnego zawiadomienie w sprawie sędziego Waldemara Żurka. Zdaniem Dagmary Pawełczyk-Woickiej sędzia Żurek po przeniesieniu do niższego wydziału cywilnego SO nie podejmuje przydzielonych mu spraw.
- Co czuje sędzia, który orzeka z pistoletem przystawionym do głowy? W obliczu trwających nacisków każdy z nas może stać się przestępcą, mimo że jest niewinny - mówił na sobotnim proteście KOD sędzia Dariusz Mazur.
"Rząd pod sąd" - pod takim hasłem odbyła się poniedziałkowa manifestacja przed budynkiem Sądu Okręgowego w Krakowie.
Krakowianie wciąż protestują przeciwko wprowadzonej 3 lipca nowelizacji Ustawy o Sądzie Najwyższym. "Bronimy sądów wolnych, ale też sprawiedliwych" - mówią organizatorzy kolejnej manifestacji. I zapraszają w poniedziałek, 13 sierpnia, pod sąd.
- Niszczycie dorobek wielu pokoleń, naruszacie podstawy demokracji, trójpodział władzy - robicie to wszystko w imię własnych nieposkromionych żądz. Będziemy całemu światu mówić o tym, co tutaj się dzieje. Czy wam się podoba, czy nie, jesteśmy Polakami - mówiła podczas poniedziałkowej manifestacji w Krakowie Gabriela Lazarek.
- W czwartek zeszło ze mnie powietrze. Dwa lata mojej walki poszły na marne. Ale nie poddam się. Dostałam 26 lat życia w demokratycznym kraju. Będę walczyć o normalną Polskę, bo jestem to winna tym, którzy wcześniej wywalczyli demokrację - mówi Katarzyna Boroń demonstrująca pod Sądem Okręgowym w Krakowie.
- Przeraża mnie to, co się dzieje - mówiła Dorota, która przyszła pod sąd z mężem Erykiem i 7-letnią córką Emmą. - Mój mąż jest Holendrem, w latach 90. przeprowadziliśmy się tutaj, bo wydawało mi się, że już wywalczyliśmy taką Polskę, w której chcemy mieszkać. Teraz budzę się w rzeczywistości, której nie rozumiem.
- Na jednej z demonstracji starsza pani powiedziała, że ich pokolenie oddaje kraj nam, młodym. Wzięłam to sobie do serca. Inaczej przyszłości sobie nie zrobimy. Musimy to zrozumieć. Inne pokolenia przychodzą, a nas jest mało. Starsi już swoje wyprotestowali - mówi Ola, licealistka, protestująca pod sądami od zeszłego roku. Manifestanci mogli też przeczytać przygotowaną przez redakcję "GW" "Gazetę Suwerena"
- Ostatnio czytałam wywiad opublikowany w 1994 roku, w którym ktoś powiedział, że marzy o tym, żeby zostać zbawcą narodu. Wiecie, kto to był? Jarosław Kaczyński. Dąży do tego od 1994 roku. Co za konsekwencja. To, co dzieje się w naszym kraju, to spełnianie chorej wizji jednego człowieka. To straszne - mówiła współorganizatorka demonstracji Katarzyna Wójtowicz.
- Nie zabezpieczyliśmy Polski przed takim szaleństwem, które teraz obserwujemy - mówił na krakowskim Rynku Szczęsny Filipiak z Platformy Obywatelskiej. Fryderyk Zoll przekonywał z kolei, że PiS wygrało bitwę, ale nie wojnę.
- Przez długi czas polityka mnie nie interesowała, bo czułam, że nie mam na nią wpływu - zaczęła swoją wypowiedź Katarzyna Wójtowicz. - To się zmieniło po wygranej PiS-u w wyborach. W Polsce nie jest źle. Jest tragicznie. Jutro Senat pewnie "klepnie" ustawę, po nim decyzję podejmie prezydent - ale po nim za wiele się nie spodziewam. Jeszcze wielu ludzi się nie obudziło i myślą, że to, co się dzieje, ich nie dotyczy.
- Wierzę, że kobiety przyczynią się do odzyskania wolności - słowa prof. Adama Groblera, filozofa i wieloletniego wykładowcy UJ, zostały owacyjnie przyjęte podczas niedzielnej manifestacji w obronie niezależności sądów. - Wolność jest potrzebna do rozwoju, a rozwój do tego, żeby życie było bardziej interesujące. Wolność "500+" czy wolność "ciepłej wody w kranie", nie są prawdziwe - dodawał.
W czwartkowy wieczór w kilku miastach Małopolski odbyły się demonstracje przeciwko nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. W Krakowie przeciwnicy reformy sądownictwa po raz kolejny zebrali się pod sądem okręgowym, by wyrazić sprzeciw wobec zmian wprowadzanych przez rząd.
- Patrzymy z nadzieją na Unię Europejską - podkreślała podczas środowego protestu Anna Nowak z Unii Europejskich Demokratów. - W ich rękach leży teraz los polskiego sądownictwa.
- Łatwo wrobić człowieka w taki system. Na początku żądają, abyś stanął w szpalerze i przypilnował demonstrujących. A później każą wyciągnąć pały. A potem trzeba postawić w stan oskarżenia - przestrzegał ochraniających zgromadzenie policjantów Edward Nowak, dawny działacz "Solidarności", legenda krakowskiej opozycji.
Na czele wymiaru sprawiedliwości stoi prokuratorski aplikant egzaminowany - mówił sędzia Tarnawski, na co tłum zareagował okrzykiem "Ziobro zero". Tu Andrzej Tarnawski zaprotestował. "Zero jest najważniejszą cyfrą w systemie dziesiętnym". Zgromadzeni odpowiedzieli: "Mniej niż zero".
Z "powodów estetycznych" w styczniu zniknęły z sal i korytarzy Sądu Okręgowego w Krakowie plakaty z treścią uchwał sędziów, wzywających rząd do zaprzestania działań niszczących fundamenty demokratycznego państwa prawa. Teraz plakaty widać na ulicach całego Krakowa.
- Historia z karą dla TVN to tylko przygrywka. Jak sądy będą ich, to wtedy będzie można karać i karać - przekazał w liście do zgromadzonych przed krakowskim sądem prof. Fryderyk Zoll, wiceprzewodniczący małopolskiego KOD. W czwartek wieczorem odbył się kolejny antyrządowy protest.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.