Tragedia nad wodą w Krakowie. Ze zbiornika wodnego w Przylasku Rusieckim wyłowiono ciało mężczyzny.
Alarm wszczęła 13-latka, która jako pierwsza dostrzegła tonącego mężczyznę. Wcześniej żaden z ratowników go nie zauważył.
57-letni nurek z Warszawy utonął w sobotę (15 lipca) w zalewie Balaton w Trzebini. Sprawę badają policja i prokuratura.
Do tragedii doszło w niedzielę na głębokim na 20 metrów zalewie w Radłowie, powstałym w wyrobisku po dawnej żwirowni, niedaleko Tarnowa.
Do tragedii doszło w niedzielne popołudnie. W Jeziorze Orawskim utonął 17-letni mieszkaniec Lipnicy Wielkiej, druh tamtejszej Ochotniczej Straży Pożarnej i wolontariusz Maltańskiej Służby Medycznej.
Tragiczny finał zabawy z psem. Utonął 21-latek, który wszedł do kąpieliska po zabawkę swojego pupila. Do tragedii doszło w Przylasku Rusieckim w Nowej Hucie.
Okoliczności wypadku bada prokuratura i policja. Na razie wiadomo tyle, że mężczyzna nurkował z grupą znajomych w Zakrzówku.
Nie żyje 51-letni mężczyzna, którego ratownicy wyciągnęli z dna pływalni w Oświęcimiu. Sprawę utonięcia badają policja i prokuratura.
Sierż. szt. Michał Dąbkowski pierwszą osobą uhonorowaną statuetką "Primus inter fortes". Policjant podczas spaceru z dzieckiem zauważył tonącego w stawie mężczyznę. Bez wahania rzucił się do skutej lodem wody i uratował tonącemu życie.
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Mimo resuscytacji, ratownikom sądeckiego WOPR-u nie udało się uratować mężczyzny.
Pływał na desce surfingowej po Jeziorze Czorsztyńskim, w pewnym momencie stracił równowagę, wpadł do wody i już nie wypłynął - nie żyje 69-latek z Krakowa.
Nie żyje 46-letni mężczyzna, który w sobotę (24 lipca) brał udział w spływie kajakowym na Skawie. Zaczęło się od kolizji trzech kajaków.
Akcja ratunkowa na Zakrzówku rozpoczęła się w czwartek ok. godz. 21. Wyłowioną z wody, niespełna 20-letnią dziewczynę próbowano reanimować - bezskutecznie.
Około północy z piątku na sobotę mężczyzna wskoczył do Wisły, by udowodnić znajomym, że przepłynie rzekę. Po chwili zniknął pod powierzchnią wody. Wyłowili go płetwonurkowie. Mimo reanimacji 26-latek zmarł.
W sobotę mężczyzna idący z grupą kolegów wpadł do rzeki i zaczął się topić. W niedzielę nad ranem wracająca z imprezy 40-latka chciała popływać. Oboje byli nietrzeźwi.
Tragedia nad Zalewem Budzyńskim pod Krakowem. W sobotnie popołudnie utonął tam mężczyzna. Jego ciało znaleziono na głębokości ok. 7 metrów.
Anna Majka, pielęgniarka Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego, będąc na urlopie, uratowała mężczyznę, który tonął w Bałtyku. - Nie potrafię opisać, jak bardzo się ucieszyłam, gdy zobaczyłam tego pana stojącego przede mną, żywego, mówiącego do mnie - wspomina.
W poniedziałek wieczorem trzech mężczyzn po spożyciu alkoholu postanowiło popływać w Zalewie Bagry. Jeden z nich nie zdołał wrócić na brzeg. Wyłowiono go w stanie krytycznym. We wtorek zmarł w szpitalu.
Ciało 30-letniego mężczyzny unosiło się na wodzie w zalewie na Zakrzówku. Zobaczyli je przechodnie
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.