- Chcemy tylko, by nie robiono z nas wrogów, bo my też jesteśmy ofiarami, też jesteśmy uchodźcami. Tymczasem od momentu ataku Putina na Ukrainę Białorusini mieszkający w Polsce spotykają się z niechęcią czy nawet atakami - opowiada Maryja Martyniuk, białoruska aktywistka mieszkająca od sześciu lat w Krakowie, zaangażowana w pomoc uchodźcom z Ukrainy.
Do 30 kwietnia Kraków przedłuży możliwość korzystania z bezpłatnych przejazdów komunikacją zbiorową dla uchodźców z Ukrainy, którzy przekroczyli polską granicę po 24 lutego.
Matka i 16-letnia córka, które ucierpiały podczas ostrzału samochodu przez rosyjskich żołnierzy i trafiły do szpitala w Krakowie, zostały przewiezione do Niemiec na leczenie. Razem z nimi za zachodnią granicę pojechali ojciec i syn.
Nie siedzą w miejscu. Zwiedzają muzea, chodzą na wycieczki po Krakowie, mają warsztaty z robienia czekolady - Żydowskie Muzeum Galicja stworzyło świetlicę dla dzieci z Ukrainy, których mamy potrzebują pomocy, muszą coś załatwić lub po prostu chcą chwilę odpocząć.
Uczniowie z Ukrainy, którzy chcą dostać się do polskich szkół średnich, muszą napisać egzamin ósmoklasisty. Po polsku i z polskich lektur. To absurdalne - podnoszą dyrektorzy krakowskich szkół. I proponują: zwolnijmy ich z egzaminu z powodu wojennej traumy.
- To szansa na podzielenie się emocjami, lękiem, ale i nadzieją - tłumaczą inicjatorki kampanii "Między Innymi List". To pomysł psycholożek z Uniwersytetu Jagiellońskiego na nową formę wsparcia psychicznego w obliczu wojny w Ukrainie.
W Krakowie uruchomiono dzisiaj kolejne 350 miejsc dla uchodźców z Ukrainy. Powstały w części centrum handlowego przy ul. Kapelanka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.