Polska Misja Medyczna uruchomiła pomoc dla uchodźców przy granicy polsko-białoruskiej. Do szpitala w Hajnówce, gdzie trafiają emigranci, wysyła medyków. Do domów dziecka edukatorów. To również pomoc dla mieszkańców terenów przygranicznych.
"Gdy trzeba udzielić przybyszom pomocy, nie wolno nam się od tego uchylać" - przekonuje abp Stanisław Gądecki i ogłasza ogólnopolską zbiórkę funduszy na rzecz uchodźców na polsko-białoruskiej granicy. Odbędą się one w niedzielę, 21 listopada we wszystkich kościołach.
Pogłębia się kryzys na polsko-białoruskiej granicy. "Zdaje się, że społeczeństwo zaczyna coraz bardziej wierzyć prowadzonej przez publiczne media narracji odczłowieczającej uchodźców" - pisze krakowski biskup Damian Muskus.
Kraków włączył się w akcję "Matki na granicę. Miejsce dzieci nie jest w lesie!". 6 listopada kładka Bernatka świeciła na zielono.
Kraków włącza się w akcję "Matki na granicę. Miejsce dzieci nie jest w lesie!" - dziś (6 listopada, od godz. 19) na zielono świecić będzie kładka Bernatka.
Nauczyciele napisali list do prezesa rady ministrów Mateusza Morawieckiego. Czytamy w nim, że działania polskiego rządu podejmowane na granicy z Białorusią są sprzeczne z wartościami, jakie przekazują uczniom. Piszą o "haniebnej lekcji wychowawczej", którą daje młodym rząd, i kształtowaniu społeczeństwa skłonnego do agresji.
Zielone znicze, utworzone hasło "SOS" i wyśpiewane oraz wytuptane hasło "Nikt nie jest nielegalny" - w Krakowie w dniu Wszystkich Świętych odbył się protest w sprawie dramatycznej sytuacji uchodźców koczujących od tygodni na granicy polsko-białoruskiej.
Wszystkich Świętych. Na cmentarzu Rakowickim pojawiły się tabliczki upamiętniające migrantów, którzy zmarli na granicy polsko-białoruskiej. Krakowianie zapalają przy nich znicze.
Krakowscy aktorzy i aktorki solidaryzują się z uchodźcami na granicy polsko-białoruskiej. Do sieci trafił film, na którym artyści na zmianę krzyczą lub milczą. - Nie bądź obojętny! - apelują i zachęcają do wsparcia przebywających tam osób.
Kraków pracuje nad usprawnieniem przepisów, które pozwolą na legalne zapewnienie mieszkań dla osób, które nie są obywatelami Polski. - Nie wiem, ile rodzin damy radę zabezpieczyć, ale będę się starała poprzez zespoły mieszkaniowe o przyznanie kilku lokali - wylicza radna Alicja Szczepańska.
Niemal 400 przedstawicieli nauk społecznych i humanistycznych podpisało się pod listem przeciwko działaniom na polsko-białoruskiej granicy. O rozwiązanie kryzysu humanitarnego apeluje też rzeczniczka praw i wolności akademickich UJ, a uczelnia organizuje warsztaty podejmujące problematykę uchodźstwa.
W ciągu trzech dni na Podhalu udało się zebrać pieniądze na zakup m.in. dwustu par grubych, wełnianych góralskich skarpet, które mają trafić do uchodźców koczujących w lesie na polsko-białoruskiej granicy.
Mnóstwo krakowian i krakowianek odpowiedziało na apel Teatru Łaźnia Nowa i Domu Utopii - podarowali koce, ciepłe ubrania i jedzenie, które trafią do uchodźców na polsko-białoruskiej granicy.
Narodowcy przykleili na drzwiach kamienicy, w której mieści się biuro posła, tabliczkę imitującą ambasadę białoruską.
"Gdzie nasza gościnność", "Żaden człowiek nie jest nielegalny": na chodniku przy Basztowej kobiety z dziećmi w piątkowe (15.10) popołudnie rysowały kredą napisy wzywające do zmiany polityki migracyjnej.
Wbrew prawu, podstawowym ludzkim odruchom polskie władze nie udzielają pomocy uchodźcom na granicy i dokonują nielegalnych wywózek uchodźców na polsko-białoruską granicę. Kraków mówi "stop torturom na granicy". Marsz w niedzielę o godz. 15
"Apelujemy do władz polskich i działających w ich imieniu służb o natychmiastowe zaprzestanie nielegalnych i niehumanitarnych działań na granicy polsko-białoruskiej" - piszą Ambasadorowie Wielokulturowości i członkowie zespołu Otwarty Kraków w liście do rządu.
Po trzech dniach od przejęcia władzy przez talibów, uciekający z Kabulu Alisher powiedział do żony: - Być może będziemy koczować na lotnisku tydzień. Może dwa. Ale jeśli zostaniemy w Afganistanie, to już zawsze będziemy żyć pod rządami terrorystów.
Na krzyżu na Giewoncie po raz kolejny zawisł potężny baner. Na niebieskim płótnie widnieje cytat z Ewangelii św. Mateusza: "Byłem przybyszem, przyjęliście mnie". Pracownicy TPN wyruszyli na szczyt, by go zdjąć.
Rzecznik Praw Obywatelskich, powołując się na tekst "Wyborczej" o wylegitymowanych matkach dzieci rysujących kredą przed siedzibą PiS, podjął z urzędu sprawę i domaga się wyjaśnień od krakowskiej policji. W sprawie interweniują też Helsińska Fundacja Praw Człowieka i posłowie Lewicy.
- Kredowe rysunki przed biurem Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie mieszczą się w granicach wolności wypowiedzi - uważa Maciej Grześkowiak, prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Fundacja wystosowała pismo do komendanta policji w Krakowie, w którym pyta o powody interwencji wobec matek dzieci rysujących kredą przed siedzibą PiS.
Do środy trwa zbiórka koców i folii termicznych w Domu Utopii - Międzynarodowym Centrum Empatii. Dary trafią do osób przebywających na granicy w połowie października, przy okazji wystawiania spektaklu Łaźni Nowej w Narewce i Gródku.
Nie będzie dalszego śledztwa wobec matek, które w geście solidarności z osobami przebywającymi na granicy polsko-białoruskiej narysowały kredą pod krakowską siedzibą PiS kilka rysunków - dowiedziała się "Wyborcza".
Dwa dni po tym, jak policjanci wylegitymowali dorosłych i zarekwirowali kredy dzieciom pod krakowskim biurem PiS, kilkadziesiąt osób z dziećmi stawiło się na Rynku Podgórskim, by znów wyrazić swoją solidarność z uchodźcami. Znów nie zabrakło kolorowej kredy, tym razem jednak obyło się bez interwencji policji.
Dzień po tym, jak krakowscy policjanci wylegitymowali dorosłych i zarekwirowali kredy dzieciom, które rysowały rysunki solidarnościowe z uchodźcami, pod biurem PiS pojawiło się kilkanaście osób. Z kredami w kieszeniach, z kartonami. Na ul. Retoryka pojawili się też policjanci. - Tym razem tylko nas pouczono - uspokaja jedna z przybyłych mam.
Dwie matki dzieci, które w geście solidarności z osobami przebywającymi na granicy polsko-białoruskiej narysowały pod krakowską siedzibą PiS kilka rysunków, zostały wylegitymowane przez policję. Funkcjonariusze zarekwirowali dzieciom kredę, na miejscu pojawili się technicy kryminalistyki.
Wobec kryzysu uchodźczego na wschodniej granicy władze centralne demonstrują stanowczość, nie wahają się nawet wywozić rodziny z dziećmi do lasu. Tymczasem samorządy szukają konkretnych rozwiązań, jak poradzić sobie z coraz większym napływem migrantów. Kraków również.
- Dla mieszkańców Krakowa czy innych dużych miast migranci nie są odhumanizowanymi osobami, o których opowiada się na konferencji prasowej, lecz ich sąsiadami, kolegami z pracy czy znajomymi z widzenia - mówią naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego, autorzy raportu dotyczącego migrantów.
Związek Miast Polskich apeluje do władz centralnych o humanitarne potraktowanie uchodźców znajdujących się na pograniczu polsko-białoruskim, a także o długofalową politykę migracyjną, nastawioną na integrację.
Kilkadziesiąt osób wzięło udział w milczącym proteście w Krakowie. Wzdłuż ulicy Szewskiej utworzyli ludzki łańcuch, by uczcić pamięć uchodźców, którzy zmarli w ostatnich dniach na polsko-białoruskiej granicy.
Funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali sześcioro obywateli Afganistanu i obywatelkę Iranu. Rodzice z trójką dzieci, obywatelka Iranu oraz Afgańczyk podróżowali w naczepie, którą przewożony był granulat do produkcji styropianu.
"Nikt nie jest nielegalny" - gadżety z tym hasłem można kupić w oświęcimskiej Cafe Bergson. Dochód z ich sprzedaży będzie przeznaczony na działalność Fundacji "Ocalenie", pomagającej uchodźcom z Usnarza Górnego.
W Barcicach nad Popradem trwa od czwartku Pannonica Festival. Po roku przerwy wszyscy stęsknieni za muzyką bałkańską nareszcie mogą na żywo pośpiewać, potańczyć i wziąć udział w niecodziennych warsztatach w wiosce festiwalowej.
Safia Rabati: - Z jednej strony czuję ogromną wdzięczność za to, że Polacy uratowali moją rodzinę z Afganistanu i tutaj ją przywieźli, ale to, co się dzieje teraz, to nie jest gościnne traktowanie.
Asystenci międzykulturowi w szkołach, wsparcie organizacyjne i prawne, pomaganie w integracji, Centrum Wielokulturowe - to wszystko dzieje się w ramach programu "Otwarty Kraków". Niedługo minie pięć lat od jego wprowadzenia.
- Wspólnie z prezydentami miast zadeklarowałem gotowość wsparcia obywateli Afganistanu w tym trudnym dla nich czasie - zapowiedział Jacek Majchrowski. Żeby jednak mówić o szczegółach tej pomocy, niezbędne jest zielone światło od rządu.
Około 150 osób demonstrowało w niedzielę, 22 sierpnia, w Krakowie w obronie uchodźców z Afganistanu. Domagali się między innymi, by Polska zobowiązała się do przyjęcia 20 tys. imigrantów, którzy potrzebują pomocy.
Radny Łukasz Maślona zwrócił się do prezydenta Jacka Majchrowskiego, by zdecydował się na przyjęcie uchodźców z Afganistanu i wsparcie ich pobytu w naszym kraju.
Ostatni punkt niedzielnej wizyty Andrzeja Dudy i Gitanasa Nausedy w Krakowie to spotkanie z dziennikarzami. W trakcie konferencji prasowej prezydenci mówili głównie o wspólnej historii obu narodów, ale pojawił się również temat napięć z Białorusią i imigrantów, którymi próbuje grać reżim Łukaszenki.
Z okazji Światowego Dnia Uchodźcy odbędzie się rozmowa wokół książki Behrouza Boochaniego, w której wezmą udział mentor kulturowy i edukator - Feras Daboul, prawniczka - Anna Strama i reporter - Dionisios Sturis.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.