Od 1 czerwca do 3 września w górach na Słowacji zginęły 22 osoby. Aż 10 ofiar śmiertelnych to Polacy.
Piotr Mazik - prezes Stowarzyszenia Przewodników Tatrzańskich - w ostatni weekend zawrócił turystów pod Gerlachem, którzy dotarli tam, posiłkując się internetową mapą. - Kierowali się nad urwisko - relacjonuje przewodnik.
Od poniedziałku, 4 września, turyści znowu mogą zwiedzać Jaskinię Mroźną w Tatrach Zachodnich. W czasie remontu zlikwidowano tam sztuczne oświetlenie, zwiedzający muszą zabrać latarki.
Bliskość Starego Miasta i jego zabytków oraz wyszukane menu już nie wystarczają, by przyciągnąć gości. Dzisiaj najmodniejsze hotele w Krakowie oferują swoim klientom pobyt w unikatowych wnętrzach, osadzonych w dziedzictwie historycznym i nawiązujących do wątków kulturowych.
We wtorkowy wieczór w górę ruszyła piątka ratowników TOPR. W Tatrach padał deszcz, akcję utrudniała mgła.
Aby Kraków mógł pobierać tzw. podatek turystyczny, rząd musiałby wprowadzić zmiany w ustawie, które uniezależnią opłatę od jakości powietrza. Chodzi o kilka złotych od każdego turysty, który spędza w mieście przynajmniej dobę.
Chińczyk z dużym plecakiem, w trampkach, wspinał się po ścianie poza szlakiem na Orlą Perć. Gdy zobaczył łańcuchy i drabinkę na Koziej Przełęczy, stał jak wmurowany i nie chciał dalej iść - relacjonuje jeden z turystów.
Systematycznie wzrasta liczba akcji ratowniczych przeprowadzanych przez GOPR. To, co w wakacje przykuło uwagę ratowników, to niewspółmiernie większa liczba zaginięć w górach w stosunku do poprzednich lat.
Przyglądamy się, czy nie powtórzy się podobna sytuacja związana z takim zachowaniem niedźwiedzia - informuje wicedyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Filip Zięba.
TPN opublikował dane dotyczące frekwencji na tatrzańskich szlakach w lipcu. Tatry odwiedziło więcej turystów niż w ubiegłym roku.
Dwójka turystów została przyłapana na dzikim biwaku w rejonie szlaku prowadzącego wokół Morskiego Oka. Mężczyźni rozpalili ogień i pili alkohol, co także jest zabronione w parku narodowym.
Najczęściej odwiedzanym miejscem w słowackiej części Tatrzańskiego Parku Narodowego (TANAP) był - według przeprowadzonej 15 sierpnia inwentaryzacji turystów - Hrebienok. W ciągu jednego dnia odwiedziło to miejsce 5146 osób. Łącznie w południowej części Tatr przemieszczało się tego dnia pieszo lub rowerem 27 216 osób.
Oblężone są popularne szlaki po obu stronach Tatr. - Takiej liczby polskich turystów w Tatrach już dawno nie było widać. Wszędzie słychać polską mowę - mówi Marin Galajda ze słowackiego Tatry Mountain Resorts. Mimo takich tłumów - jak dotąd - obyło się bez poważniejszych wypadków.
163 - tyle punktów do parkowania hulajnóg elektrycznych wyznaczono w centrum Krakowa. To tu - i tylko tu - będzie można oddać wypożyczony sprzęt. - Aplikacje do obsługi powinny blokować możliwość zakończenia wypożyczenia w innym miejscu niż w punkcie mobilności - zapewnia magistrat.
Liczba zagranicznych turystów, którzy w lipcu odwiedzili Małopolskę, wzrosła dwuipółkrotnie w stosunku do zeszłego roku - wyliczają przedstawiciele Małopolskiej Organizacji Turystycznej.
Sierpień w Tatrach rozpoczął się od pochmurnej pogody i ulewnych deszczy. Ratownicy udzielali pomocy turystom, którzy mimo takiej aury wybrali się na wysokogórskie szlaki. Doszło do śmiertelnego wypadku na Rysach.
Będzińska firma Primost Południe wygrała przetarg na budowę kładki na Wiśle, która w Krakowie połączy Kazimierz z Ludwinowem. Na jej budowę miasto Kraków przeznaczy aż 49 mln zł - choć jeszcze w zeszłym roku deklarowano, że dołoży najwyżej 5 mln zł. Resztę miała bowiem pokryć dotacja z rządu.
Na szlaku nad Morskie Oko nie widzę klas społecznych ani różnic w wyglądzie, bo tu wszyscy wyglądają mniej więcej tak samo. Nie ma biednych ani bogatych, są średni. 9 zł wejście, więc każdego stać. A ci, których stać za bardzo, tutaj nie przyjadą, bo po co?
"Partyzancka ścieżka na Turbacz" zostanie częściowo zlikwidowana i przekształcona w szlak spacerowy. Zmiany wejdą w życie od 1 sierpnia 2023 r.
W prestiżowym rankingu najpopularniejszych destynacji turystycznych w Europie Kraków zajął 6. i 10. miejsce. Nasze miasto doceniono za "kulinarny urok" oraz "kulturę i historię".
Idę na Giewont, bo nie byłem tam już z dwie dekady - zakomunikowałem najbliższym. - Uważaj na siebie, tam do awantur i rękoczynów ostatnio dochodzi, no i bywa ślisko - usłyszałem przestrogę.
151 zł za zwiedzanie Zamku Królewskiego na Wawelu to już przeszłość. Po fali krytyki muzeum wprowadziło do oferty nowe, tańsze bilety.
- Na radarach pogodowych obserwujemy nadchodzące załamanie pogody. W najbliższych godzinach w Tatry może wejść bardzo duży front z intensywnymi opadami deszczu i z wyładowaniami atmosferycznymi. Apelujemy do turystów, aby nie wybierali się wyższe partie gór - mówi Łukasz Zubek, ratownik dyżurny TOPR.
Od poniedziałkowego wieczoru ratownicy TOPR poszukiwali turysty, który wybrał się na Giewont. We wtorek rano z pokładu śmigłowca wypatrzyli jego zwłoki. Mężczyzna najprawdopodobniej spadł z dużej wysokości.
Hotelarze dostrzegają, że wśród przyjezdnych jest coraz mniej zamożnych klientów. Bogacze oraz tzw. klasa średnia pozostają bez zmian, ale od góralskich restauracji wolą gotowe produkty z Żabki czy Biedronki.
Na miejsce wypadku na Rysach ratownicy TOPR polecieli śmigłowcem. Turysta zsunął się kilkadziesiąt metrów po śniegu.
- Tydzień temu też nie udało nam się załapać, ale przyszliśmy dość późno, bo dopiero przed 12. Teraz byliśmy godzinę wcześniej i znów nie dostaliśmy biletów - żali się mieszkanka Krakowa.
TPN udostępni dla turystów od wtorku, 18 lipca, czerwono znakowany szlak na odcinku przełęcz Zawrat - Świnica. W miejscu obrywu skał pod Niebieską Turnią zakończyły się prace remontowe. W tym rejonie Tatr nadal jest jednak bardzo niebezpiecznie.
37-latek, który został zaatakowany gazem pieprzowym w kolejce na szczyt Giewontu, wybrał się na szlak z głośnikiem. Nie reagował na prośby turystów o ściszenie muzyki - donosi Polsat News. - Nie pamiętam takiej agresji pomiędzy turystami - komentuje Andrzej Krzeptowski-Sabała, komendant Straży Parku.
Po 37-letniego turystę, który pod kopułą szczytową Giewontu miał zostać zaatakowany gazem pieprzowym, ratownicy TOPR polecieli śmigłowcem. Na dole okazało się, że mężczyzna nie chce opowiedzieć o okolicznościach ataku, nie chce nawet zgłaszać sprawy.
Słoneczna pogoda przyciągnęła na tatrzańskie szlaki tłumy turystów. Od piątku do niedzieli TOPR udzielił pomocy 23 osobom. Dominowały urazy nóg i rąk, ale doszło też do trzech wypadków taternickich.
Słoneczna pogoda sprawiła, że na tatrzańskie szlaki udało się wielu turystów. Miejscami, głównie w rejonie łańcuchów, tworzą się korki, które wśród turystów wywołują agresję. Taka sytuacja miała miejsce przed szczytem Giewontu.
Problem z miejskimi szaletami dotyczy większości miast turystycznych. W Zakopanem ma się to w najbliższym czasie zmienić. Miasto buduje sześć toalet w miejscach o największym nasileniu ruchu.
Kobieta nie mogła wydusić z siebie ani słowa. Dostała ataku paniki. Jak się okazało, w góry poszła z koleżanką, która ją zostawiła w tym stanie, bo musiała zaliczyć szczyt! - relacjonują turyści, którzy spotkali kobietę na szlaku i pomogli jej w zejściu. - Niestety, już zapomina się, że podstawową zasadą kiedyś było: "w jakim zespole wychodzisz, w takim wracasz" - mówi przewodnik tatrzański.
W poniedziałek wieczorem ratownicy HZS zostali poproszeni o pomoc dla dwójki polskich turystów, którzy schodząc ze szczytu Gerlacha, zgubili się i utknęli w niedostępnym terenie.
To bodaj najbardziej charakterystyczne miejsce na Orlej Perci: 8-metrowa, stalowa drabinka na niemal pionowej ścianie, którą turyści schodzą z Zamarłej Turni na Kozią Przełęcz. Nie każdy, kto tu dotrze, jest przygotowany na takie doznania.
Od poniedziałku 10 lipca do odwołania zamknięty będzie odcinek Orlej Perci od Skrajnego Granatu do przełęczy Krzyżne. Latem można spodziewać się okresowych zamknięć na pozostałych odcinkach Orlej Perci oraz na szlaku prowadzącym z Doliny Pięciu Stawów Polskich na Szpiglasową Przełęcz.
Kraków przypomina turystom, zwłaszcza brytyjskim, że są w "mieście polskich królów". I prosi o przestrzeganie zasad dotyczących ciszy, ubioru i hulajnóg. "Stare Miasto to nie plaża" - czytają przyjezdni na swych telefonach.
Dwie polskie turystki utknęły w sobotę wieczorem w trudnym terenie, pod Wschodnim Żelaznym Szczytem (2337m n.p.m.) w słowackiej części Tatr Wysokich. Spędziły tam noc, czekając na ratunek.
W weekend do Zakopanego i w Tatry przyjechało sporo turystów. Popularne doliny zapełniły się, a na szlakach w miejscach, gdzie są łańcuchy, tworzą się kolejki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.