Policja zatrzymała kierowcę taksówki na aplikację podejrzanego o wykorzystanie seksualne pasażerki. 49-latek najbliższe miesiące spędzi w areszcie, a sprawą zajmie się sąd.
Funkcja rejestracji dźwięku podczas przejazdu taksówką ma wejść w życie w najbliższy poniedziałek. Ma ona poprawić bezpieczeństwo pasażerów i kierowców - obydwoje bowiem mogą, bez informowania się nawzajem, zarejestrować dźwięk z kursu i w razie nieprawidłowości uczynić z niego dowód w sprawie.
Zaledwie tydzień po tragicznym wypadku na moście Dębnickim w jego rejonie doszło do kolejnego zdarzenia na drodze. - Kierowca taksówki jechał za szybko i stracił panowanie nad pojazdem. Uderzył w siedem słupków, zniszczył tablicę informacyjną. Na szczęście nikomu nic się nie stało - mówi "Wyborczej" Bartosz Izdebski z wojewódzkiej komendy policji.
Mieszkańcy Krakowa nie powinni się bać jeździć taksówkami, zwłaszcza tymi na aplikację, jeśli wykażą się odpowiednią wyobraźnią w kwestii swojego bezpieczeństwa - mówi Alicja Szczepańska, krakowska radna i członkini Rady programu "Bezpieczny Kraków".
Z informacji, do których dotarła "Wyborcza", wynika, że kierowca wywiózł nastolatkę na oddalony parking i tam najpierw zmusił ją do seksu oralnego, a potem zgwałcił. Mężczyznę zatrzymano, obecnie przebywa w areszcie.
Krakowska policja i prokuratura prowadzą postępowania w sprawie dwóch napaści na tle seksualnym na kobiety korzystające w Krakowie z taksówek na aplikacje. Do obydwu napaści doszło w 2022 roku.
W jeden z lipcowych wieczorów 29-latka zamówiła taksówkę przez aplikację. W drodze kierowca zatrzymał auto, zaczął ją dotykać, całować. Wsuwał rękę między uda. Dziewczyna sprawę zgłosiła na policję, ale po kilku miesiącach ją zamknięto. Dlaczego? Bo sprawcy nie wykryto.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.