Sprawa kwalifikacji śmierci Pyjasa jest kluczowa. Póki nie mamy choćby poszlak, że to była zbrodnia, nie powinniśmy się zagłębiać w analizy, kto zabił - pisze Maciej Gawlikowski.
Jeśli esbecki dygnitarz twierdzi, że w sprawie Pyjasa bezpieka nie dopuściła się żadnych nieprawidłowości, to w pisanej współcześnie książce poświęconej tajemnicy śmierci Pyjasa nie należy takich słów pozostawiać bez komentarza - pisze publicysta.
Wyciągnijmy Pyjasa z politycznej młócki. Mit założycielski studenckiego zrywu lat 70. pozostaje niezmienny, bo właśnie śmierć krakowskiego studenta zaangażowanego w walkę z systemem pociągnęła za sobą wolnościową lawinę.
Cezarego Łazarewicza przekonuje ekspertyza mówiąca, że przyczyną śmierci Stanisława Pyjasa był upadek ze schodów, choć nie rozwija, nie analizuje i nie odpowiada na wiele wątpliwości - pisze w specjalnym oświadczeniu poseł Bogusław Sonik wraz z innymi członkami Stowarzyszenia Maj 77.
To nie jest katalog wystawy. Za autora tej książki uważam siebie. Sprawą, która najbardziej mnie interesuje, jest obsługa i konstrukcja mitu - tak na spotkaniu z okazji promocji książki "Wokół sprawy Pyjasa" w Pałacu Potockich w Krakowie mówiła Maria Anna Potocka, dyrektor MOCAK-u.
7 maja mija kolejna rocznica śmierci Stanisława Pyjasa, studenta filologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim i działacza opozycji antykomunistycznej. Bunkier Sztuki przedstawi książkę poświęconą analizie okoliczności jego śmierci - "Wokół sprawy Pyjasa".
W Bunkrze Sztuki kolejna głośna wystawa, tym razem przygotowana przez Dorotę Nieznalską. "Sprawa Stanisława Pyjasa" będzie próbą przywrócenia pamięci o zamordowanym w 1977 roku działaczu opozycji demokratycznej.
Kilkadziesiąt osób zebrało się pod Domem Studenckim "Żaczek" by uczestniczyć w obchodach odsłonięcia pomnika Stanisława Pyjasa. Monument postawiono na skwerze przed kilkoma miesiącami - jednak dopiero w rocznicę śmierci studenta oficjalnie zaprezentowano go krakowianom.
Co Konfucjusz, Stanisław Pyjas, Ryszard Kukliński (niedźwiedź Wojtek, Jan Paweł II i inne postacie upamiętnione w parku Jordana), a także SKS mają ze sobą wspólnego? Trudno znaleźć jedno proste wyjaśnienie, może poza tym, że stoją blisko siebie - w linii prostej to około 500 metrów. I świadczą o chaosie w przestrzeni publicznej Krakowa.
Czy 2,5-metrowy pomnik Stanisława Pyjasa, który ma stanąć przy krakowskich Błoniach przed Żaczkiem, to rzeczywiście tzw. mała architektura, na którą nie trzeba miejskich pozwoleń? Aktywiści miejscy i radni są oburzeni.
- To symboliczne dla nas wydarzenie. W trakcie studiów nie przewidywaliśmy, że kiedykolwiek nasza działalność zostanie upamiętniona - mówili dawni działacze Studenckiego Komitetu Solidarności podczas otwarcia skweru imienia założonej przez nich organizacji.
Byli młodzi, zbuntowani, ale buntowali się z głową. Historycy oceniają, że ich studencka, precyzyjnie nakierowana na słabe punkty systemu działalność była fenomenem w krajach komunistycznych. O Studenckim Komitecie Solidarności, który narodził się 40 lat temu w Krakowie, opowiadają byli eskaesowcy. Rozmowa z Lilianą i Bogusławem Sonikami oraz Adamem Jastrzębskim.
Spacer trasą buntowników ze Studenckiego Komitetu Solidarności zaczynamy od klasztoru Ojców Dominikanów i Beczki, miejsca, które przez lata formowało młodych opozycjonistów. Nie tylko tych, którzy związani byli z Kościołem, ale także anarchizujących rewolucjonistów.
7 maja 1977 r. w bramie przy ul. Szewskiej w Krakowie znaleziono ciało Stanisława Pyjasa - studenta, współpracownika KOR. Potem był Czarny Marsz i decyzja o powstaniu Studenckiego Komitetu Solidarności. Przypominamy najważniejsze wydarzenia dotyczące tego opozycyjnego ruchu - z 1977 roku i z późniejszych lat.
- Nikt z nas nie podejrzewał, że kiedyś w Polsce wolnej, należącej do Unii Europejskiej, zostaniemy uhonorowani za zasługi dla miasta Krakowa - mówiła Liliana Batko-Sonik odbierając w środę Brązowy Medal Cracoviae Merenti dla Studenckiego Komitetu Solidarności. Jest to najwyższa nagroda, przyznawana przed krakowską Radę Miasta.
Przed akademikiem Żaczek, tuż przy Błoniach, stanie w maju mierzący ponad dwa metry stalowy postument upamiętniający Studencki Komitet Solidarności. Jest też pomysł budowy w tym miejscu pomnika Stanisława Pyjasa.
Kiedy ogłosili nazwę Studencki Komitet Solidarności, pytano ich, z kim chcą być solidarni? Z Michnikiem? Kuroniem? Słowo, które zmieniło polską rzeczywistość, po raz pierwszy w kontekście politycznym padło w 1977 roku w Krakowie. Rozmowa z Bogusławem Sonikiem - współzałożycielem SKS-u, eurodeputowanym.
Gdy wiedzieli, że trafią na 48 godzin do aresztu, rodzicom opowiadali bajki, że idą się uczyć do kolegi. Dla matek i ojców SKS-owców od 1977 roku zaczął się czas szybkiego odcinania pępowiny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.