Prezesi i wiceprezesi miejskich spółek w Krakowie są jednymi z lepiej wynagradzanych w kraju. - Nie są to takie mecyje. Prosty pracownik niektórych firm dostaje więcej - skomentował prezydent Jacek Majchrowski.
Znamy najnowsze oświadczenia majątkowe krakowskich radnych. Dzięki podwyżce diet zarobili znacznie więcej niż rok wcześniej. Niektórzy z nich mogą się pochwalić sporym majątkiem.
Ze spółki Kraków 5020 odszedł jej rzecznik prasowy Filip Szatanik. Powodem rozstania była najprawdopodobniej ujawniona dzień wcześniej jego prywatna korespondencja sprzed pięciu lat, dotycząca działań PR-owych w sieci.
Wojewoda Łukasz Kmita zlecił kontrolę uchwały radnych miasta Krakowa dotyczącej likwidacji spółki Kraków 5020. Prezydent Jacek Majchrowski liczy, że wojewoda ją zakwestionuje i spółka będzie mogła dalej działać.
Nie przekonał radnych prezydent Jacek Majchrowski: w środową noc większość z nich zagłosowała za likwidacją spółki Kraków 5020. Spółki, której powołania większość krakowian nie rozumiała, która miesięcznie kosztuje około 6 mln zł, a wydawana przez nią telewizja Hello Kraków, razem ze studiem nagrań, już pochłonęła ponad 20 mln zł.
Radni najpierw zdecydowali o skierowaniu do prezydenta uchwały kierunkowej wskazującej mu wolę likwidacji spółki Kraków 5020, ale kilka godzin później sami podjęli uchwałę o jej zamknięciu. Jeśli pism tych nie zaskarży wojewoda, miejska spółka Kraków 5020 przestanie istnieć.
Zamiast jednej instytucji miejskiej do organizacji imprez w Krakowie mamy dwie, bo KBF i Kraków 5020 organizują wydarzenia wspólnie. Na czym ta współpraca polega? Kraków 5020 udostępnia ICE Kraków KBF-owi, od którego to wcześniej obiekt ten przejął. KBF z kolei udostępnia przestrzeń spółce Kraków 5020.
Czy dwie miejskie telewizje w Krakowie połączą się? Która którą wchłonie i czy to zakończy kontrowersje wokół spółki Kraków 5020 zasilanej milionami złotych z budżetu miasta?
Rada Programowa, którą tworzyliby urzędnicy, radni i strona społeczna. Jedna dla wszystkich miejskich mediów w Krakowie. Taki pomysł ukuto podczas sesji Rady Miasta, na której dyskutowano o sensowności utrzymywania dwóch miejskich telewizji z publicznej kasy.
Na ul. Meiselsa na Kazimierzu pojawiły się znaki zakazu parkowania. Gdy mieszkańcy próbowali dowiedzieć się, kto je ustawił, chętnych do przyznania się wśród miejskich instytucji nie było. Potrzebne było małe dochodzenie...
Copyright © Agora SA