Seicento, które w 2017 r. staranowała kolumna rządowych aut wioząca ówczesną premier Beatę Szydło, trafiło na licytację WOŚP. Odrestaurowane, z nowiutkimi felgami i tapicerką - można licytować do 8 lutego.
Prokuratura oskarżyła Rafała B., organizatora zbiórki na seicento, o przywłaszczenie pieniędzy wpłaconych przez darczyńców.
Rafał B., który po wypadku rządowej kolumny Beaty Szydło zorganizował zbiórkę na nowe seicento dla Sebastiana Kościelnika, usłyszał zarzut przywłaszczenia pieniędzy. Chodzi o 139 tys. zł, które wpłaciło prawie 9 tys. darczyńców.
Kiedy po pięciu latach śledztwa i dwóch umorzeniach prokuratura w końcu zdecydowała się postawić zarzuty organizatorowi zbiórki pieniędzy, które nigdy nie zostały przekazane na zakup nowego seicento dla Sebastiana Kościelnika, śledczy nie mogą teraz tego wykonać, bo Rafał B. zniknął z Polski.
Seicento, za kierownicą którego podczas zderzenia z rządową kolumną siedział Sebastian Kościelnik, właśnie wróciło do właściciela. Przez ten czas rozbite auto było dowodem w sprawie karnej.
Po pięciu latach śledztwa w sprawie pieniędzy ze zbiórki, które nigdy nie zostały przekazane na zakup nowego seicento dla Sebastiana Kościelnika, prokuratura w końcu zdecydowała się na postawienie zarzutów.
Po pięciu latach od feralnej zbiórki na seicento dla Sebastiana Kościelnika wciąż nie wiadomo, czy jej organizator oszukał kilka tysięcy wpłacających. Co ciekawe, mimo trzech śledztw nigdy dotąd nie miał statusu podejrzanego w sprawie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.