Dagmara Pawełczyk-Woicka, prezes krakowskiego sądu okręgowego, i jej zastępca Paweł Styrna nie zakazili się koronawirusem. Wynik badań w ich przypadku jest ujemny.
Decyzja o odwołaniu rozpraw w krakowskim sądzie aż do kwietnia to efekt pisma, jakie do prezesów sądów rozesłało Ministerstwo Sprawiedliwości. Zaleciło w nim takie właśnie rozwiązanie. - Na pewno było konsultowane z Głównym Inspektorem Sanitarnym - mówi rzeczniczka ministerstwa.
Prezes krakowskiego sądu okręgowego odwołuje wszystkie rozprawy i posiedzenia jawne do końca kwietnia. Tak decyzja zapała w czwartek po południu.
W piątek, mimo wydanego przez prezes Sądu Okręgowego w Krakowie zakazu wchodzenia osób innych niż pracownicy lub wezwani przez sąd, od rana bez problemu wchodzili wszyscy.
Na 25 lat pozbawienia wolności skazał krakowski sąd Mateusza G., sprawcę wypadku w Woli Filipowskiej w maju 2018 roku. Sąd uznał go za winnego zbrodni zabójstwa z zamiarem ewentualnym.
Prezes krakowskiego sądu apelacyjnego nakazał w czwartek prezesom wszystkich podległych mu sądów okręgowych i rejonowych odwołanie jeszcze dzisiaj wszystkich rozpraw z powodu pandemii koronawirusa.
Krakowscy sędziowie apelują o odwoływanie rozpraw z powodu epidemii koronawirusa. Na razie prezes Sądu Okręgowego w Krakowie zawiesiła jedynie przyjmowanie stron w sądzie.
To było działanie o charakterze terrorystycznym, które miało zdestabilizować sytuację na Ukrainie - mówił w poniedziałek w krakowskim sądzie prokurator Mariusz Sadło. I dla Michała P., związanego z prawicową Falangą organizatora podpalenia węgierskiego domu kultury na Ukrainie, zażądał 4,5 roku więzienia.
- To niewyobrażalne, by sędzia za wykonywanie swoich obowiązków służbowych był ścigany przez prokuraturę. To ma być efekt mrożący i wpisuje się w inne działania przeciwko sędziom - mówi krakowski sędzia Jacek Blat o działaniach Prokuratury Krajowej, która zażądała akt jego sprawy.
Sąd w Zakopanem skazał młodego mężczyznę za kradzież baneru działaczom KOD Podhale podczas zeszłorocznej manifestacji.
Lokalne władze wraz z Ordo Iuris zapowiadają sądowe pozwy przeciwko autorom mapy, wskazującej samorządy, które przyjęły deklarację "anty-LGBT". Domagają się też publicznych przeprosin wygłoszonych w Parlamencie Europejskim.
Prokuratura przekazała rzecznikowi dyscyplinarnemu sprawę rozwieszania przez sędziów plakatów z ich postulatami. Prezes krakowskiego sądu już wystąpiła o wszczęcie podstępowania w tej sprawie wobec dwóch z nich.
Kilkunastu krakowskich sędziów i prokuratorów dotknęły represje i szykany za obronę niezawisłości i niezależności wymiaru sprawiedliwości - piszą w najnowszym raporcie "Wymiar sprawiedliwości pod presją" stowarzyszenia Iustitia i Lex Super Omnia.
- "Misiek" często zapraszał nas na stadion Wisły. Mieliśmy tam status VIP. Radosław Majdan i Małgorzata Rozenek musieli stać w kolejce, a my mijaliśmy ich i wchodziliśmy bez kontroli - mówił w czwartek w sądzie w Katowicach jeden z oskarżonych.
Prokuratura Krajowa prowadzi postępowanie dotyczące przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy krakowskiego sądu okręgowego i sądu rejonowego. Według nieoficjalnych informacji może chodzić o sędziów orzekających w sprawach z powództwa szykanowanego prokuratora Mariusza Krasonia.
- Paweł M., ps. "Misiek", lider kiboli Wisły Kraków jeździł ze mną po Rudzie Śląskiej oraz Bytomiu i oglądał miejsca, w których można by napadać na kiboli Górnika i Gieksy. Był pod wrażeniem. Mówił, że mamy niezły potencjał do takich akcji - zeznał w czwartek przed sądem w Katowicach Łukasz B., ps. "Baluś", szef wywiadu gangu Psycho Fans.
Leszek i Witold Kowalczyk, synowie Zbigniewa Kowalczyka, żądają od skarbu państwa prawie 22 mln zł odszkodowania i zadośćuczynienia za zesłanie ich ojca na 10 lat prac przymusowych na Syberii.
Wyrok tarnowskiego sądu z pewnością ucieszy tych, którym piejące o świcie koguty nie dają się wyspać. W gorsze nastroje wprowadził jednak ich właściciela, dla którego zwierzęta stały się towarzyszami leniwych wieczorów przed telewizorem.
Brytyjski sąd podjął decyzję w sprawie ekstradycji Czesława K., podejrzanego o zamordowanie żony Grażyny Kuliszewskiej. Mężczyzna zostanie wydany Polsce.
W procesie przed krakowskim sądem oskarżony żądał wyłączenia sędzi, bo ta znalazła się na liście sędziów mianowanych jeszcze w czasach PRL. To prawdopodobnie pierwszy taki przypadek w Polsce.
Rozpoczął się proces Roberta J., oskarżonego o okrutne zabójstwo krakowskiej studentki ponad 20 lat temu.
Na niejawnym posiedzeniu sąd w Katowicach nie zgodził się, by zatrzymany w grudniu przez CBA były burmistrz Niepołomic Roman Ptak wrócił na to stanowisko.
- To symbol, ale pokazujący, że zawsze warto reagować na homofobię w przestrzeni publicznej - tak członkowie fundacji Równość.org.pl komentują decyzję policji i sądu. Mężczyzna, który w zeszłym roku zerwał billboard LGBT, otrzymał karę grzywny, czterokrotnie przewyższającej wartość baneru.
Naczelny Sąd Administracyjny zdecydował, że prokuratura musi udostępnić listę śledczych, którzy byli członkami Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.
- Składamy wniosek o umorzenie postępowania z powodu braku uprawnionego oskarżyciela. Rzecznik dyscyplinarny i jego zastępcy zostali powołani arbitralną decyzją polityka - stwierdzili w piątek w sądzie w Katowicach obrońcy sędziego Waldemara Żurka. Sąd uznał, że musi sprawdzić, czy istnieje uchwała KRS w tej sprawie, i odroczył rozprawę.
Skazani i wydaleni ze służby na podstawie wątpliwych dowodów - troje byłych policjantów z różnych stron Polski. Łączy ich determinacja, z jaką dobijają się o sprawiedliwość.
- "Misiek" i "Dzidek" okładali lidera kiboli Gieksy maczetami. On trzymał się płotu i wył, a strzępy mięsa latały w powietrzu. Nie mogłem wyjść na frajera i tylko się przyglądać. Podszedłem i też zadałem mu trzy, cztery ciosy maczetą - opowiadał w czwartek w sądzie w Katowicach Łukasz B. ps. "Baluś", szef wywiadu kibolskiego gangu Psycho Fans.
Przedstawiciel PZPN oraz członek rady nadzorczej Cacovii zostali ukarani za dawanie łapówek sędziom, by ci gwizdali na rzecz piłkarskiego klubu.
Komenda Miejska Policji w Krakowie nie odwołała się od decyzji sądu w sprawie 7 osób, które blokowały wjazd Jarosława Kaczyńskiego na Wawel. To oznacza uprawomocnienie uniewinniającego wyroku.
Dyrekcja krakowskiego sądu doniosła na policję za rozwieszenie przez sędziów na korytarzach sądu okręgowego plakatów z postulatami wstrzymania represji. Jest już postępowanie w tej sprawie.
Sąd Apelacyjny w Krakowie podtrzymał w środę w całości wyrok skazujący Tomasza B. za hejtowanie Róży Thun.
Przed krakowskim sądem rozpoczął się proces Janusza C., byłego dyrektora Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego przy ul. Wielickiej, którego prokuratura oskarża o to, że naciągnął Narodowy Fundusz Zdrowia na 4 mln zł, wprowadzając urzędników w błąd co do stanu pacjentów i ich leczenia.
1200 zł grzywny dla Bawera Aondo - Akaa za wywieszenie antyaborcyjnego plakatu - zdecydował sąd w Nowym Sączu. Przeciwko prawicowemu działaczowi toczy się w sumie sześć spraw.
Nie ruszył proces Roberta J. oskarżonego o brutalne zabójstwo sprzed 19 lat. Chodzi o sprawę 'Skóry' - morderstwo studentki Katarzyny Z.
"Wypełnianie postanowień Konstytucji RP i Traktatów nie może być przedmiotem negocjacji i dlatego oczekujemy, że niezwłocznym efektem rozmów będą decyzje o przywróceniu ładu konstytucyjnego w zakresie sądownictwa w Polsce i poszanowanie międzynarodowych zobowiązań" - oświadczyli członkowie stowarzyszenia Themis.
Krakowscy sędziowie domagają się od władz sądu okręgowego zwrotu plakatów z ich postulatami, które decyzją kierownictwa sądu zostały ściągnięte z sądowych korytarzy. Prezes sądu odpowiada, że chce wiedzieć, kto je wieszał.
MSWiA wysłało wniosek do Sądu Okręgowego w Krakowie, by ten zawiesił postępowanie w sprawie wytoczonej przez Mariana Janickiego. Chodzi o emeryturę byłego szefa BOR, która w ramach ustawy dezubekizacyjnej została obniżona do 1,2 tys. zł.
Krakowscy sędziowie chcieli na czwartkowym zgromadzeniu przyjąć uchwały, m.in. potępiające ustawę represyjną wobec sądów. Ale nominowana przez ministra Ziobrę prezes sądu zakończyła wcześniej zgromadzenie. Sędziowie zaprotestowali więc na korytarzu.
Zbigniew Fijak, znany krakowski opozycjonista z czasów PRL, domagał się 388 tys. zł zadośćuczynienia, bo uznał, że gdyby nie prześladowania, zostałby profesorem UJ. "To nieprawda. Nie został profesorem, bo nie zrobił doktoratu" - uznał Sąd Apelacyjny w Krakowie.
Przez blisko 10 lat ksiądz Marian W. z diecezji tarnowskiej molestował seksualnie ministrantów. Jak ustaliła prokuratura, jego ofiarą padło ponad 20 chłopców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.