Projektant luksusowych kamienic w Krakowie, właściciel hoteli w centrum miasta, znany poseł, dziennikarz czy... ojciec Romana Polańskiego - łączy ich to, że przed wojną składali wniosek o paszport lub dowód. Wnioski ze zdjęciami zachowały się i są teraz cennym źródłem informacji.
Jak zapamiętał Kraków Roman Polański, a gdzie lubił chodzić z rodzicami Ryszard Horowitz? Dokument "Polański, Horowitz. Hometown" Anny Kokoszki-Romer i Mateusza Kudły to wzruszające, słodko-gorzkie wspomnienie z dzieciństwa, przeżywanego w czasie wojny.
W 1942 r. mały Roman Liebling został ukryty w gospodarstwie Stefanii i Jana Buchałów we wsi Wysoka pod Krakowem. W czwartek Roman Polański, gwiazda światowego kina, przyjechał do Gliwic, by wnukowi swoich wybawców wręczyć medal Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata.
- Bardzo miło jest pojawić się dzisiaj tu, w Krakowie. Ten klimat, zupełnie inny niż w Cannes, sprawia, że czuję się tu jak w domu - mówił Roman Polański. Polski reżyser przyjechał do Krakowa na uroczystą premierę swojego najnowszego filmu zorganizowanego w ramach 11. Netia OFF CAMERA. "Prawdziwa historia"do tej pory pokazywana była jedynie w Cannes. Ekranizacja bestsellerowej powieści Francuzki Delphine De Vigan to portret paryskiej inteligencji, świecie pisarzy i wydawców. Eva Green i Emmanuelle Seigner kreślą w nim portrety wziętej pisarki i ghostwriterki, których coraz intymniejsza relacja przeradza się w toksyczne powiązanie zawieszające granicę między podglądactwem, psychicznym prześladowaniem a stawaniem się sobowtórem. Premiera kinowa filmu odbędzie się 11 maja.
Świat zna go jako wybitnego reżysera, nagrodzonego m.in. Oscarem. Teraz Roman Polański staje po drugiej stronie kamery. W Krakowie rozpoczęły się zdjęcia do filmu dokumentalnego poświęconego dzieciństwu i młodości artysty. W spacerze po mieście towarzyszy mu Ryszard Horowitz - światowej sławy fotograf i wieloletni przyjaciel Polańskiego.
Nie sposób znaleźć merytorycznego uzasadnienia dla decyzji Zbigniewa Ziobry, który zaskarżył do Sądu Najwyższego odmowę ekstradycji Romana Polańskiego do USA.
Sędzia Dariusz Mazur od dziesięciu lat trenuje judo. Ale to na sali sądowej w sprawie ekstradycji Romana Polańskiego znokautował Amerykanów, miażdżąc tamtejszy wymiar sprawiedliwości.
Gotowe jest już pisemne uzasadnienie decyzji, odmawiającej zgody na ekstradycję Romana Polańskiego. Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu dostaną je obrońcy reżysera i prokuratura.
Jestem bardzo szczęśliwy, że ta sprawa się kończy. Kosztowała mnie bardzo dużo zdrowia, czasu. Moja rodzina bardzo cierpiała. Ale cieszę się, że zaufałem polskiemu wymiarowi sprawiedliwości - mówił w piątek na konferencji prasowej w Krakowie Roman Polański, po decyzji sądu odmawiającego zgody na ekstradycję reżysera do USA.
SPRAWA ROMANA POLAŃSKIEGO. Krakowski sąd nie zgodził się na ekstradycję Romana Polańskiego do Stanów Zjednoczonych. - Obrońcy wykazali, że wniosek o ekstradycję jest bezzasadny - stwierdził sąd. Sam reżyser nie stawił się w sądzie, choć jego prawnicy poinformowali, że był w piątek w Krakowie. - Ta sprawa wiele kosztowała mnie i bliskich, ale cieszę się, że zaufałem polskiemu wymiarowi sprawiedliwości - mówił na konferencji prasowej po południu Roman Polański.
We wtorek w krakowskim sądzie odbyło się posiedzenie w sprawie ekstradycji Romana Polańskiego. Nieoczekiwanie reżyser pojawił się na sali rozpraw. O tym, czy Roman Polański zostanie wydany Amerykanom, krakowski sąd zdecyduje najprawdopodobniej podczas kolejnego posiedzenia - 30 października.
Na 22 września krakowski sąd wyznaczył termin posiedzenia w sprawie dopuszczalności ekstradycji Romana Polańskiego. Wydania reżysera domagają się Amerykanie w związku z seksualnym wykorzystaniem przez niego nieletniej dziewczyny kilkadziesiąt lat temu.
Wystawa plakatów Jana Lenicy do "Noża w wodzie", "Matni", "Wstrętu" oraz 200 innych plakatów z całego świata do filmów Romana Polańskiego - od czwartku w Pałacu Sztuki w Krakowie (pl. Szczepański 4).
- Filmy, które robię, mają związek z Krakowem, życie tutaj zapisało się w mojej pamięci. To wyróżnienie to dla mnie symbol Krakowa - mówił Roman Polański, odbierając specjalną nagrodę Pod Prąd podczas gali otwierającej 8. edycję Festiwalu PKO Off Camera.
Roman Polański wszedł na salę sądową w krakowskim Sądzie Okręgowym o godz. 10, opuścił ją dopiero o godz. 19. Sąd ma rozstrzygnąć, czy reżyser zostanie wydany amerykańskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Następne posiedzenie sądu odbędzie się w kwietniu.
Nowy film Romana Polańskiego, poświęcony słynnej sprawie Alfreda Dreyfusa, może powstać w Krakowie. Sam reżyser jest tu od pewnego czasu zameldowany. Czy zostanie? Zależy, czy będzie mógł czuć się bezpiecznie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.