30 złotych - tyle kierowcy aut osobowych będą musieli zapłacić za przejazd autostradą A4 na trasie Katowice-Kraków. To już trzecia podwyżka zapowiadana przez zarządcę w ciągu ostatniego roku.
Radni po raz trzeci zrezygnowali z dyskusji o podwyżkach cen biletów komunikacji miejskiej. Z porządku obrad środowej sesji wypadł również punkt dotyczący podniesienia opłat za parkowanie w strefie.
Czy przez inflację będziemy jeść produkty chlebopodobne, bo prawdziwe pieczywo będzie kilka razy droższe? Krakowscy piekarze alarmują, że tradycyjna produkcja może zniknąć przez podwyżki kosztów energii.
Członkowie Nowoczesnej i jej młodzieżówki rozdają dziś na ulicach Krakowa kartki żywnościowe wzorowane na tych z czasów PRL. Dzięki nim możemy otrzymać miskę ryżu, dopłatę 3 tys. zł do węgla, którego nie ma, a także dobre rady (np. "Jedz mniej" ministra Czarnka). Wszystkie te benefity do odebrania - jak podkreślają autorzy akcji - w siedzibie PiS.
Od 4 lipca zmieni się cennik opłat za przejazdy autostradą A4 między Krakowem a Katowicami. Koncesariusz podwyżki tłumaczy "sytuacją gospodarczą", ale zaznacza, że nie wszystkich one dotkną.
Koncesjonariusz odcinka autostrady A4 między Krakowem a Katowicami złożył do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wniosek o zmianę cennika opłat za przejazdy.
Tegoroczna dotacja dla barów mlecznych wzrośnie o... 0,5 proc. A to może oznaczać, że jadłodajnie - w tym 4 nowohuckie - znikną z gastronomicznej mapy Polski.
Podwyżki cen energii, ale także droższa żywność oraz wyższa płaca minimalna sprawiają, że instytucjom pomocowym trudniej będzie związać koniec z końcem. Ucierpią najubożsi, bo nie wszędzie wystarczy pieniędzy na posiłek czy opiekę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.