Prokuratura Regionalna w Krakowie nie chce pokazać akt postępowania, w którym odmówiła wystąpienia o delegalizację ONR. Twierdzi, że to jej wewnętrzna dokumentacja i nie podlega dostępowi do informacji publicznej. - To żadna sprawa wewnętrzna, tylko postępowanie o charakterze publicznym - komentuje krakowski śledczy.
Prokuratura Regionalna w Krakowie zdecydowała, że nie wystąpi z wnioskiem o delegalizację ONR. Według niej nie ma mowy o rażącym i uporczywym naruszeniu prawa przez skrajnie prawicową organizację.
O podjęcie działań w celu zdelegalizowania ONR wystąpił do prezydenta Krakowa Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Wcześniej bezskutecznie do złożenia takiego wniosku próbował nakłonić prezydenta Krakowa senator Platformy Obywatelskiej Bogdan Klich.
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski nie wystąpi do sądu o delegalizację ONR, o co wnioskował do senator Platformy Obywatelskiej Bogdan Klich. - Szkoda, że prezydent nie wykorzystał tej szansy, bo Polska nam brunatnieje - komentuje parlamentarzysta.
Bogdan Klich zwrócił się z wnioskiem do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, by ten wystąpił do sądu o delegalizację ONR. Senator PO powołuje się na wyrok skazujący dwóch działaczy ONR na karę więzienia. - Polska nam brunatnieje - mówi polityk.
Sprawa Greniucha może zaostrzyć nieoficjalny spór, jaki toczy się na prawicy wokół IPN - dowiaduje się "Wyborcza".
Prokuratura Okręgowa w Krakowie miała opinie historyków dające podstawy do złożenia wniosku o delegalizację skrajnie prawicowego ONR. Ale postępowanie zostało właśnie zabrane przez Prokuraturę Regionalną.
ONR, Obóz Narodowy, Trzecia Droga, Małopolscy Patrioci - od czterech lat grupy narodowe z Małopolski organizują się w nocnym pochodzie przez główne ulice Krakowa organizowanym z okazji Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Po raz pierwszy patronatem ich wydarzenie objęły Radio Kraków oraz krakowska TVP.
"Nawet na konserwatywnym południu można zrobić coś, co daje nadzieję!" - napisał na Twitterze jeden z uczestników pierwszego w historii Rabki Marszu Równości. Wzięło w nim udział ok. 30 osób. Kontrmanifestantów było dwa razy więcej.
"Wielu z nas było z dziećmi. Mam nadzieję, że one, widząc to, co się dzieje, stworzą kiedyś lepszy świat" - napisała Magdalena Schejbal. Aktorka uczestniczyła w niedzielnej pikiecie solidarnościowej z osobami LGBT+ w Zakopanem. Według relacji uczestników członkowie ONR obrzucili manifestantów jajkami, wyzywali ich i obrażali.
Krakowska prokuratura od ponad roku rozważa, czy wystąpić o delegalizację ONR. Decyzji do dziś nie ma, bo śledczy chcą wystąpić o opinię... lingwistyczną.
W sobotę przez Zakopane przeszedł marsz - jego uczestnicy domagali się delegalizacji Obozu Narodowo-Radykalnego i Młodzieży Wszechpolskiej. "Zakopane! Antyfaszystowskie!", "Polska biała! Tylko w zimie!", "Stop faszyzmowi" - skandowano na Krupówkach.
Krakowska prokuratura sprawdza, czy może wystąpić do sądu o zdelegalizowanie ONR. Podstawą jest zeszłoroczny wniosek prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o delegalizację ONR, a także podobne pisma w tej sprawie, które do prokuratury złożył były już przewodniczący Nowoczesnej Ryszard Petru oraz tydzień temu prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Zakopiańska policja prowadzi dochodzenie w sprawie napaści, jakiej mieli dokonać 3 maja członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego na imprezie Komitetu Obrony Demokracji, zorganizowanej dla uczczenia święta narodowego. Chodzi o kradzież baneru.
Wiele wskazuje na to, że przyszłej wiosny Obóz Narodowo-Radykalny będzie chciał zorganizować obchody 85. rocznicy powołania tej faszyzującej organizacji na zakopiańskich Krupówkach. Czy miastu pod Tatrami naprawdę zależy na takiej promocji?
Narodowcy przynieśli ze sobą biało-czerwoną flagę, która stała się centralnym elementem marszu
Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik powiedział, że ONR powinien zostać zdelegalizowany. Teraz biuro prasowe ministerstwa tłumaczy, że został źle zrozumiany.
- Odradzający się w Polsce nacjonalizm jest dla nas sygnałem, że należy bić na alarm - mówi Danuta Czechmanowska, szefowa małopolskiego KOD, i zaprasza na sobotni marsz antyfaszystowski w Oświęcimiu.
Członkowie ONR wybierają się na Słowację, by ćwiczyć strzelanie z oskarżaną o neofaszyzm Ludową Partią Nasza Słowacja. I radzą swoim działaczom, by po drugiej stronie granicy nie używać "salutu rzymskiego", bo jest to tam karalne.
"ONR jest przedłużeniem przedwojennej formacji o tej samej nazwie, kojarzącej się z haniebnymi kartami historii Polski - kultem przemocy, nienawiścią rasową, pogromami, antysemityzmem" - argumentują sygnatariusze
Gigantyczną biało-czerwoną flagę rozwinęli członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego podczas obchodów 226. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja w Zakopanem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.