W dniu ogłoszenia wyników matur Natalia dowiedziała się, że rozszerzoną biologię napisała na 28 proc. Z taką punktacją nawet nie złożyła papierów na wymarzone studia. Teraz okazało się, że jej wynik to... 73 proc. Błąd Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie może kosztować dziewczynę rok wyjęty z życia.
"10 tysięcy młodych humanistów dowiedziało się, że są zerami (...), mogli się uczyć lepiej lub gorzej, ale nie na zero. CKE morduje szkolną humanistykę" - uważa nauczyciel języka polskiego Dariusz Chętkowski. I namawia tegorocznych maturzystów, by odwoływali się od wyników egzaminu. Ale polonistka Violetta Kalka broni ocen egzaminatorów: - Podeszli do rozszerzenia z polskiego nie znając Schulza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.