Skargę złożył były burmistrz papieskiego miasta Mateusz Klinowski. Została już przyjęta przez ETPCz. - Tuż przed wyborami samorządowymi, w których miałem ponownie szansę objąć fotel burmistrza miasta, nieoczekiwanie przeżyłem śmierć cywilną - jednego dnia straciłem pracę na uniwersytecie, złamano moją karierę naukową i polityczną - tłumaczy były burmistrz Wadowic. Wybory wygrał wtedy kandydat PiS.
Sędzia Dariusz Kala najpierw zanegował uchwałę trzech Izb Sądu Najwyższego, uznającą, że neosędziowie nie mogą orzekać, a teraz odmawia wyłączania ich ze spraw.
Sędziowie, adwokaci, a także zwykli obywatele protestują przeciwko poprawce senatorów, zezwalającej neosędziom na udział w wyborach do nowej, legalnej Krajowej Rady Sądownictwa. "Sędziowie, którzy powstrzymali się przed udziałem w konkursach przed neo-KRS, dowiadują się, że ich ideały zostały sprzedane na politycznym targu".
Sędzia Zygmunt Drożdżejko napisał do obecnego prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie, powołanego przez ministra Adama Bodnara, że domaga się "natychmiastowego dostępu do gabinetu prezesa SA".
Decyzję taką podjęli sędziowie na czwartkowym zgromadzeniu sędziów Sądu Okręgowego w Krakowie. Ich wybór padł na jednego z dwojga kandydatów zaangażowanych w minionych 8 latach w obronę praworządności przed zmianami forsowanymi przez PiS.
Nicolas Bay, francuski eurodeputowany związany ze skrajną antyeuropejską i proputinowską prawicą, został zaproszony na obrady upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa. Po spotkaniu napisał, że "Tusk prześladuje sędziów".
Ponad 200 tys. zł z tytułu diet za posiedzenia otrzymała w zeszłym roku Dagmara Pawełczyk-Woicka, przewodnicząca upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa i koleżanka szkolna Zbigniewa Ziobry. - To prawdziwy skok na kasę - uważa sędzia Bartłomiej Starosta, który ujawnił wysokość zeszłorocznych diet dla członków neo-KRS.
Już nie tylko sędziowie broniący praworządności i adwokaci występują o wyłączanie z orzekania neosędziów powołanych z udziałem upolitycznionej KRS. Wnioski zaczynają składać teraz także prokuratorzy.
Adwokat Sebastiana Kościelnika chce kasacji wyroku w sprawie wypadku Beaty Szydło, bo w składzie odwoławczym był neosędzia. Sprawę w Sądzie Najwyższym ma rozpatrywać inny neosędzia, który nie przeszedł testu niezawisłości, ponieważ zawieszał sędziów za stosowanie orzeczeń europejskich trybunałów.
Sąd Najwyższy uchylił wyrok w sprawie toczącej się przed krakowskim sądem, bo w drugiej instancji orzekał neosędzia, który już po raz kolejny nie przeszedł testu niezawisłości. Adwokaci zapowiadają pozwanie państwa o odszkodowanie przed europejskimi trybunałami, bo przez złą obsadę sądu nie mogą uzyskać ostatecznego rozstrzygnięcia.
To dwaj sędziowie, którzy zostali rzecznikami dyscyplinarnymi ministra sprawiedliwości. Przejmą sprawy, które wytoczono krakowskim sędziom za to, że stosowali orzeczenia europejskich trybunałów.
Pod listem do ministra sprawiedliwości o odwołanie władz krakowskiego sądu podpisało się ponad 170 sędziów. Wśród nich są nawet neo-sędziowie.
Kamil Zaradkiewicz to neosędzia w Sądzie Najwyższym. W piątek minister Zbigniew Ziobro powołał go na dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie. - Nie daje żadnych gwarancji, że pod jego kierunkiem szkoła będzie kształcić niezależnych sędziów - uważa sędzia Dariusz Mazur, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów "Themis".
W okręgowych komisjach wyborczych w Krakowie, które będą ogłaszać wyniki wyborów parlamentarnych, zasiadają sędziowie, którzy poparli "dobrą zmianę" lub zawdzięczają jej ostatnie awanse. I jest ich większość.
Wniosek o kasację wyroku złożył obrońca Sebastiana Kościelnika, któremu sąd warunkowo umorzył sprawę o spowodowanie wypadku z udziałem kolumny rządowej wiozącej ówczesną premier Beatę Szydło. Wskazuje na źle ustanowiony, wbrew orzeczeniom Trybunału Sprawiedliwości UE, skład sądu odwoławczego.
Szkolna koleżanka Zbigniewa Ziobry i zarazem szefowa upolitycznionej KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka nie będzie musiała płacić grzywny. Decyzja zapadła w dziwnych okolicznoścach, a jeden z sędziów złożył zawiadomienie o podejrzeniu bezprawnego wpływania na treść orzeczenia sądu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.