W sobotę w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej mieszkańcy mogli zobaczyć koncepcję przebudowy ul. Krupniczej, którą przygotował Zarząd Zieleni Miejskiej. Miejski inżynier ruchu zaprezentował przyszłą organizację ruchu dla tej części Krakowa.
Miejscy radni chcą utworzenia nowego miejskiego parku pomiędzy Łąkami Nowohuckimi a ulicą Centralną. Jakie są szanse na powstanie parku Centralnego?
Zgłaszając Kraków do międzynarodowego konkursu ekologicznego, Zarząd Zieleni Miejskiej i jego kierownictwo zagrali va banque.
Zieleń w Krakowie w ostatnich latach weszła na stałe do publicznej debaty. Teraz oficjalnie wchodzi na krakowskie polityczne salony. Dzieje się tak za sprawą Piotra Kempfa i Łukasza Maślony.
Urzędnicy pracują nad ostatecznym kształtem ulicy Krupniczej. Chcą wprowadzić tu zieleń. Ich koncepcją zajmie się niebawem małopolska konserwator zabytków.
Las Prawiek posadzono wczoraj w nowohuckich Kujawach. Z tej okazji aktywiści zaapelowali do władz miasta: "Nie wycinajmy rosnących już drzew i nie naruszajmy krakowskich ekosystemów".
Niektórzy miejscy radni i aktywiści krytykują miejsce, w którym miasto zamierza posadzić 25 tys. drzew na cześć noblistki Olgi Tokarczuk. Uważają, że jest mało reprezentacyjnie i może być zanieczyszczone. Urzędnicy i sama Tokarczuk nie widzą w tym jednak nic sprzecznego z ideą sadzenia drzew.
Dwa hektary zieleni, przez lata niedostępne dla mieszkańców Krakowa, zostały ponownie otwarte. Krakowianie juz teraz mogą cieszyć się zielenią i nową pierogarnią przy rondzie Matecznego, a w przyszłości także pijalnią wody.
Krakowscy radni przyjęli uchwały o uruchomieniu programów tworzenia tzw. ogrodów wertykalnych i zazieleniania dachów budynków.
- Ze strony internetowej PKP wycofany już został przetarg na działki, na których mieszkańcy Grzegórzek widzieliby park. Teraz ruch jest po stronie władz Krakowa - zapowiedział we wtorek wieczorem w rozmowie z "Wyborczą" minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Pod petycją o utworzenie parku przy ul. Fabrycznej mieszkańcy zebrali już ponad 1,2 tys. podpisów.
Na pl. Inwalidów ma powstać długi na 33 m Mur Pamięci. Projektanci chcą, by zawisły na nim tablice upamiętniające walczących o wolność Polski w latach 1939-1989. Żeby upamiętnić walczących i postawić mur, trzeba wyciąć część drzew. Drzew, które - podobno - są w Krakowie na wagę złota.
Mieszkańcom Podgórza obiecano park kieszonkowy przy domu kultury. Parku jednak nie ma, bo pracownicy zieleni miejskiej nie mogą porozumieć się z konserwatorem zabytków.
Radni proponują, by zwolnić z podatku od nieruchomości mieszkańców, którzy na dachach domów zbudują farmy słoneczne. Chcą też, aby miasto utworzyło punkt doradztwa klimatycznego, w którym krakowianie dowiedzą się, jak zazielenić dach i dostać pieniądze na instalację do wyłapywania deszczówki.
Między Karmelicką a Dolnych Młynów ciągle jest klepisko. Euforia mieszkańców ustąpiła miejsce złości, bo kolejny raz muszą walczyć o coś, co wydawało się załatwione.
Roślinność zasadzona na dachach to nie fanaberia, być może w miastach niedługo będzie to konieczność. Łukasz Maślona, krakowski radny, przygotował projekty uchwał w sprawie tworzenia takich przestrzeni w mieście.
Ten kasztanowiec to piękny, rozłożysty pomnik przyrody. Wyeksponowany jak rzadko które drzewo w Krakowie - pod Wawelem, u wylotu ul. Grodzkiej. Niestety w te wakacje drzewo zostało zdewastowane. Ktoś połamał konary i poobrywał liście, prawdopodobnie w trakcie huśtania się na nisko zawieszonych nad ziemią gałęziach.
Aktywiści mierzyli temperaturę na dwóch ulicach na Salwatorze. Na jednej rosło tylko jedno drzewo, a na drugiej było ich znacznie więcej. Ich eksperyment pokazał, że warto sadzić drzewa przy ulicach.
Park Reduta na Prądniku Czerwonym oficjalnie został w sobotę otwarty. Z tej okazji Zarząd Zieleni Miejskiej przygotował piknik dla mieszkańców na zakończenie wakacji.
Wakacje na kocyku w centrum Krakowa? Kto szuka pomysłu na miły weekend w mieście może w sobotę lub w niedzielę wybrać się na Piknik Krakowski.
Na Kazimierzu i w Starym Podgórzu kilka drzew zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. Dlaczego nikt ich nie wycina? Bo przez kilka miesięcy nie było zgody małopolskiego konserwatora zabytków. Nawet ministerstwo kultury wytknęło urzędnikom bezczynność.
Osiem hektarów powierzchni, a tam: parkowe zabawki dla dzieci, szałasy, tajemnicze ścieżki, pawilon i kino letnie. Do tego zero plastiku, za to mnóstwo naturalnych materiałów. Gdzie? To Park Reduta na Prądniku Czerwonym. Oficjalne otwarcie planowane jest 31 sierpnia
Zaniepokojeni mieszkańcy alarmują: - Uschnięte drzewa na pl. Wolnica zagrażają bawiącym się dzieciom przy fontannie! Tymczasem konserwator zabytków i urzędnicy miejskiej zieleni od roku nie potrafią porozumieć się, co w tej sprawie zrobić.
Arbotagi zawierają wszystkie informacje na temat drzewa. Są to tabliczki z wyglądu nieco przypominające dobrze znane "cechówki" z nadrukowanym numerem i kodem kreskowym.
O donice na placu Nowym toczy się wojna pomiędzy konserwator zabytków a miejskimi urzędnikami. Ale może się okazać, że wkrótce nie będzie o co walczyć: drzewa usychają.
Atmosfera w centrum Krakowa niczym klimat na wakacjach? Dzięki Piknikom Krakowskim lato można poczuć nawet tam, gdzie nikt się go nie spodziewa. Wystarczy wziąć koc i dobry humor. Termin? Każda sobota i niedziela do końca sierpnia. Miejsce? Zielone tereny Krakowa.
Radni klubu Kraków dla Mieszkańców złożyli projekt uchwały w sprawie utworzenia rozległego parku Słona Woda w pobliżu osiedla Rżąka, w bezpośrednim sąsiedztwie nowej siedziby Szpitala Uniwersyteckiego. Miasto miałoby wykupić grunty.
Radni Koalicji Obywatelskiej proponują, by miasto poszukało mecenasów, którzy finansowo wesprą utrzymanie krakowskich parków.
Instruktorzy nurkowania, którzy korzystali dotąd z zalewu, zasypali urząd miasta listami. Chcą, by Zakrzówek nadal był dostępny, także w czasie budowy wokół niego miejskiego parku. Ale ekolodzy i bywalcy Zakrzówka marzą, by nurkowie jak najszybciej się wynieśli.
Fragment al. Róż, czyli betonowy plac w centrum Nowej Huty, może wyglądać inaczej. Zamiast płyt - zieleń, w miejsce donic - róże i krzewy, inna mała architektura, harmonia, a nie chaos i przypadkowość. Taki projekt zgłoszono do tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego. Jest odważny.
Przeważnie przy każdej szkole jest teren zielony, bywa, że zadbany, ale częściej jednak niewykorzystany. Wydział edukacji chciałby tam urządzić ogrody społeczne, a pomóc w tym mają specjaliści z Zarządu Zieleni Miejskiej.
Przy ulicy Emaus deweloper miał wybudować dwa domy i drogę do nich. Wcześniej miał zdobyć pozwolenie na wycinkę kilkunastu drzew. Ruszył jednak z karczowaniem wcześniej i teraz poniesie tego konsekwencje.
Teren zielony wnioskodawcy chcą przekształcić w taki pod inwestycje - tak w skrócie podsumować można większość z 8,5 tys. złożonych w magistracie wniosków do sporządzanego nowego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania.
Piękna idea spotkania i odpoczynek w zieleni - przy trzech nowohuckich domach pomocy społecznej powstaną ogrody, do których mieszkańcy DPS zaproszą sąsiadów z najbliższych osiedli. Projekt zrealizuje Zarząd Zieleni Miejskiej.
- Gdyby wybuchł pożar albo doszło do zamachu terrorystycznego, to nie bylibyśmy w stanie pomóc uczniom ani nauczycielom znajdującym się w budynku. Musieliśmy je wyciąć, bo oprócz ludzi zagrażały też przejeżdżającym samochodom - tak wycinkę dwóch dorodnych lip przed szkołą tłumaczy jej dyrektor.
Frytki Belgijskie znikną z parku Krakowskiego. Zarząd Zieleni Miejskiej podjął taką decyzję, bo właściciel nie przedstawił odpowiednich zezwoleń.
Plan zakłada, że do 2040 r. na 8 proc. powierzchni Krakowa będą szumieć drzewa. - Będzie to trudne, bo trzeba wykupić ok. 830 ha gruntów z rąk prywatnych - przyznają urzędnicy. Lasy zajmują ledwie 4,3 proc. powierzchni Krakowa. Dla porównania: w Katowicach 39 proc., a w Sopocie aż 54 proc.
Po zmianach w biurze wojewódzkiego konserwatora zabytków Zarząd Zieleni Miejskiej będzie musiał zmienić koncepcję rewitalizacji placu św. Ducha w Krakowie. - Zostaliśmy poinformowani, że dotychczasowe ustalenia straciły swoją moc - mówi dyrektor ZZM Piotr Kempf. Konserwator odpowiada: - Pracujemy nad detalami projektu.
- Nie jesteśmy przeciwko miejscom parkingowym, ale nie możemy pozwolić na niszczenie zieleni i drzew - mówił "Wyborczej" Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej. I zapowiedział, że jeżeli kierowcy nadal będą rozjeżdżać trawniki, ZZM będzie kierował sprawy do sądu. Zachęciliśmy czytelników do przysyłania zdjęć dokumentujących dewastowanie zieleni przez kierowców. Odzew przeszedł nasze oczekiwania.
- Przed naszymi oknami robią masakrę drzew, lecą całe korony - zaalarmowali nas mieszkańcy osiedla przy al. Przyjaźni. Sprawdziliśmy, co się dzieje.
Spore nadzieje wiązałem z "Ekobiografią Krakowa", która ukazała się właśnie nakładem wydawnictwa Horyzont Znak. Wreszcie, pomyślałem, ktoś zebrał w jednym tomie opowieść o tym, co zatruwa życie i zdrowie krakowian. Niestety, delikatnie się zawiodłem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.