Przyznaję, że pomysł informowania obywateli RP o stopniach wojskowych naszych polityków podoba mi się bardzo. Jest oryginalny, odpowiednio zjadliwy i, co ważne, w nadzwyczaj dobre samopoczucie wprawia tych, którzy nigdy nie omieszkają podkreślić, że ten czy inny polityk - oczywiście nie z PiS-u! - to dajmy na to szemrany pułkownik albo jeszcze gorzej: generał.
- Konflikt między ministrem Błaszczakiem a najwyższymi dowódcami jest śmiertelnie niebezpieczny - mówi senator Bogdan Klich (KO), były minister obrony, komentując rezygnację szefa sztabu generalnego i dowódcy operacyjnego.
Minister obrony narodowej zdymisjonował generała Grzegorza Grodzkiego, dowódcę "Czerwonych Beretów" walczących m.in. w Iraku czy Afganistanie - ustalił Onet.pl. Jednostka zmaga się z falą odejść żołnierzy i zarzutami korupcji. Sam Grodzki napisał, że winna jest... polityka, która "wmieszała się w spadochroniarskie życie".
Politycy PiS świętowali Dzień Niepodległości w Krakowie. Ostatnim punktem wizyty premiera Mateusza Morawieckiego i członków rządu było spotkanie w budynku "Sokoła". - Idziemy pod górę z plecakiem pełnym kamieni, krętą drogą i ktoś z góry próbuje nas jeszcze jakimiś bosakami spychać w dół - opowiadał o trudach rządzenia premier Mateusz Morawiecki.
- To ukoronowanie naszych działań związanych ze zwiększeniem obecności wojsk USA w Polsce - mówił w Krakowie minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Wraz z amerykańskimi generałami i ambasador USA Georgette Mosbacher zapowiedział reaktywację V korpusu i ustanowienie jego dowództwa w Polsce.
1 lipca 2019 roku Polska po raz drugi w historii rozpocznie swoje dowództwo w Wyszehradzkiej Grupie Bojowej Unii Europejskiej. W skład formacji wchodzą żołnierze nie tylko z Polski, ale również z Węgier, Czech, Słowacji oraz Chorwacji. Polska - jako państwo ramowe - deleguje największą grupę personelu wojskowego.
- To ofiara tej propagandy, która ma miejsce w Polsce. Propagandy totalnej opozycji - tak minister Mariusz Błaszczak powiedział o mężczyźnie, który w geście protestu przeciwko władzy PiS podpalił się przed Pałacem Kultury w Warszawie.
Warszawska policja opublikowała wizerunki 21 osób, które protestowały pod Sejmem w połowie grudnia, gdy blokowano wyjazd posłów PiS. - Jeśli chodzi o próbę wywołania zamieszek, policja zidentyfikowała już 80 osób w Warszawie. W Krakowie zaś 22 osoby. Odpowiedzą za złamanie prawa - mówi szef MSWiA Mariusz Błaszczak.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.