Za kwotę, która została przeznaczona na nowe luksusowe apartamenty, można by finansować stypendia przez kilkadziesiąt lat! - list Danuty Glondys, dyrektora Stowarzyszenia Willa Decjusza, w sprawie budowy apartamentów na pobyty stypendialne dla literatów.
Sześć nowoczesnych boisk do gier zespołowych, park do ?Street Workoutu?, sztuczna, wytrzymała nawierzchnia - takie inwestycje proponuje Karol Adamski, pomysłodawca i wnioskodawca projektu Plac na Groblach 2.0, zgłoszonego do ogólnomiejskiego budżetu obywatelskiego.
Nowo wybudowane skrzyżowanie al. Jana Pawła II i ulic: Mogilskiej, Meissnera i Lema stanowi podręcznikowy przykład, jak infrastruktura rowerowa i piesza nie powinna wyglądać. Projekt powstał przed powołaniem instytucji oficera rowerowego w ZIKiT - pisze w liście do redakcji Maciej Ochałek. I tłumaczy, co tu szwankuje oraz jak ten układ drogowy powinien wyglądać.
Bardzo ucieszyła mnie informacja zawarta w tekście "Kanar prowadzi do bankomatu" ("Gazeta Wyborcza" z 11 czerwca br.) o kontrolerach-łapówkarzach, dotycząca planowanej rejestracji kontroli. Być może zapobiegnie to nieuczciwym praktykom, jakich i ja padłam ofiarą.
"Czy dziewczyna z plakatu nie wie, że na tych drutach kolczastych podłączonych do prądu zginęły setki więźniów?" - pytają Lili Haber i prof. Aleksander Skotnicki w liście otwartym przeciwko wystawie "Doświadczenie Auschwitz". Nawet jeśli nie wie, to widz zyskuje głęboką świadomość tragedii.
- Straszenie ekostrefami w Ełku czy w Wadowicach to zwyczajny populizm - w żadnym mieście nie będzie takiej strefy, dopóki nie zechcą tego lokalni radni... - list Adama Łaczka.
Po naszym artykule o niedociągnięciach na ścieżkach rowerowych w Krakowie Czytelnicy wciąż przysyłają listy z opisem kolejnych takich miejsc. Zgłaszają uwagi o sygnalizacji świetlnej, kłopotliwych krawężnikach, układzie ścieżek, niebezpiecznych przejazdach i in.
?Rano człowiek boi się wyjść z psem na spacer, nie mówiąc już o dziecku. Smród, brud, porozbijane szkło? - pisze mieszkaniec ul. Dietla w Krakowie. Na Plantach Dietlowskich od lat ławeczki są okupowane przez bezdomnych, którzy urządzają libacje.
Pod tekstami cyklu "Mieszkać po ludzku" pojawiły się setki komentarzy. Zachęcamy do dzielenia się z nami swoimi opiniami. Na autorów najciekawszych listów czekają książki wydawnictwa Karakter. Adres: redakcja@krakow.agora.pl. Prosimy o oznaczanie listów nagłówkiem "MPL".
- Abonament za 10 zł powinien być zniesiony zupełnie lub powinno się pozwolić każdemu zameldowanemu mieszkańcowi miasta na zakup takowego, na dowolnie wybraną przez siebie strefę - postuluje Czytelnik w liście. A kolejny, mieszkaniec os. Oficerskiego, dzieli się spostrzeżeniami dotyczącymi sytuacji po rozszerzeniu strefy płatnego parkowania.
Kontrapas na jednokierunkowej ulicy Barskiej, oznakowanie strefy przy ul. Na Wiankach, organizacja ruchu na ul. Cieplińskiego - to problemy zgłaszane przez Czytelników tuż przed wprowadzeniem rozszerzonej strefy. Nie wszyscy narzekają: są i głosy chwalące nowe rozwiązania.
Czytam wasze teksty poświęcone m.in. problemom komunikacyjnym Krakowa i koszmarom podróży z przedmieść. Wszystko prawda, chciałam jednak podkreślić, że są w Europie miejsca, w których za Krakowem można zatęsknić - pisze Czytelniczka, pani Ewelina.
- Sytuacja pieszych jest tutaj dramatyczna. Są oni notorycznie spychani przez samochody na ogrodzenia, dochodzi do potrąceń pieszych - list Czytelnika, pana Mariusza, o problemach mieszkańców z okolicy ul. Na Błonie.
- Nie może być tak, że o bezpieczeństwie dzieci szkolnych i ruchu drogowego na drodze publicznej w tym rejonie ma decydować wygodnictwo wąskiej grupy mieszkańców... - list czytelniczki w sprawie niebezpiecznego dojazdu w Bronowicach.
Kraków rozwija się i wszyscy widzimy to na co dzień. Jest wiele udanych inwestycji, ale rozbudowa infrastruktury komunikacyjnej czy planowanie przestrzenne nie są powiązane z żadnym jasno określonym priorytetem. Ponadto część planowanych do realizacji projektów, wymyślona w latach 70. w oparciu na nieaktualnych już pomysłach, nie jest weryfikowana ani pod kątem merytorycznym, ani ekonomicznym.
Zauważyłem kilka problemów, jakie ma osoba z niepełnosprawnością ruchową przy wsiadaniu do autobusu (konkretnie: linii 139 na przystanku al. 29 Listopada) - pisze Czytelnik. I zgłasza swoje propozycje.
Od dłuższego czasu śledzę komunikaty i informacje organizatorów (ZIS), dotyczące 14. Cracovia Maratonu. Od początku podania informacji, kiedy odbędzie się maraton, organizator NIGDY ani słowem nie wspomniał o jakości powietrza w Krakowie - pisze Czytelnik.
Trwa odświeżanie ok. półtora tysiąca ławek na krakowskich Plantach oraz koszy na śmieci i płotków przy trawnikach. - Ale farba jest kładziona na brudną od ptasich odchodów i wody deszczowej powierzchnię - zaalarmował ?Gazetę? czytelnik. Według urzędników wszystko jest w porządku.
Ze zdumieniem przeczytałem felieton Andrzeja Nowakowskiego pt. "Prezydent przeprasza, ale śpi" ("GW Kraków" z 27.03), opisujący Salon du Livre w Paryżu. Autor twierdzi, że tam był. Śmiem wątpić. Za dużo tu przekłamań i nieuprawnionych sądów - pisze prezydent Jacek Majchrowski.
Jestem matką czwórki dzieci i mieszkam w okolicy Ruczaju. Moje najstarsze dziecko w tym roku rozpoczyna naukę w szkole podstawowej, nasza rejonowa szkoła to nr 53 przy ul. Skośnej - niestety w szkole już uczy się ponad 700 dzieci.
- Żal mi tylko moich dzieci, samej siebie i tych wszystkich rodziców, którzy z takim entuzjazmem jak ja trzy lata temu przyglądają się kolorowym salom dla sześciolatków - list Czytelniczki.
W artykule "Całe piękno Krakowa" ("GW" z 5.09) prof. Janusz A. Majcherek stwierdził, że zadaniem dla Krakowa powinno być stanie się miastem "pięknym". Co do zasady zgoda, ale uważam przyjęcie takiego założenia za ryzykowne - pisze Czytelnik, Maciej Kolarski.
To dobrze, że przyszłość jest nieprzewidywalna. Nie ma takich mocnych, którzy przewidzieliby w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, że w Krakowie, w stolicy książki UNESCO, w moim antykwariacie, będę mógł przywiązać psa, nabyć pół litra i w kasie zapłacić kartą za siebie i oczywiście za psa, który na szczęście nie wyje... W odróżnieniu ode mnie, zachwyconego nowym Krakowem.
Oriana Fallaci w reakcji na jedno z najdonioślejszych wydarzeń ostatnich lat (po 11 września 2001 r.) napisała książkę pod tytułem ?Duma i wściekłość?. Ja czuję podobnie po tym, jak zagłosowałem przeciwko igrzyskom w Krakowie - pisze Czytelnik.
Czy jesteśmy gotowi na Igrzyska, jeśli jedna impreza potrafi zablokować miasto na wiele godzin? - list Czytelnika, pana Tomasza, o przebijaniu się przez Kraków podczas niedzielnego maratonu.
Opisuję zdarzenie, które w różnych odsłonach, miejscach i porach powtarza się na naszych oczach codziennie. W moim długim, 80-letnim życiu powtórzyło się niezliczoną ilość razy. Może ten przypadek to właśnie ten ?o jeden za dużo?, który sprowokował poniższy list. Miejsce zdarzenia: przystanek MPK Prokocim Szpital. Odjazd autobusu linii 503 w kierunku Nowego Bieżanowa - pisze pasażerka, mieszkanka Krakowa.
Przeczytałem z wielkim zdziwieniem tekst Bartłomieja Kurasia (Nie zawsze musi być metro. W Strasburgu wybrali tramwaje, ?GW? z 2-4 maja br.) na temat tego, że Kraków może zrezygnować z budowy metra na rzecz rozwijania sieci tramwajowej. Dla osoby postronnej zawarta w nim argumentacja wydaje się sensowna, ale w odniesieniu do rzeczywistości jest to propozycja absurdalna.
Jak słyszę te wieczne narzekania, że "nic się nie da zrobić" itp., to się zastanawiam, czy ci ludzie są tylko leniwi, czy po prostu niekompetentni i nie nadają się na piastowane stanowisko. Czy zawsze trzeba uderzać od razu w wielki dzwon "swobody prowadzenia działalności gospodarczej"? - list Czytelnika w sprawie klubów w centrum Krakowa.
Chciałem zwrócić Państwa uwagę na ogromny problem, który dotyka Podgórza. Śniąc sny olimpijskie, planując wydać miliardy na zawodowe areny, my jako miasto i my jako społeczeństwo zapominamy o tym, co nam najbliższe - pisze Czytelnik.
E-PAPIEROS w trakcie seansu? Rozpraszający dym w świetle projektora? Chamstwo wkracza nawet do kina.
Stare Miasto i Nowa Huta to pozornie schizofreniczna para, ale idealnie uzupełniająca się. Nowa Huta dodała autentyczności, szczerości, luzu, spontaniczności, energii i świeżości, na którą wieki musiał czekać Kraków. Do ogromnego skarbca legend miejskich dołożyła jeszcze jedną.
Z jednej strony nie brakuje ludzi, którzy chętnie pomogą wprowadzić wózek do środka, przytrzymać drzwi czy zamknąć platformę za nami i za to serdecznie dziękuję. Z drugiej strony są ci, na których wózek nie robi wrażenia i udają, że nie widzą - list Czytelnika, pana Pawła, o trudnościach, jakie napotykają w Krakowie niepełnosprawni.
"Nauczyliśmy się jeździć na nartach w POLSKICH TATRACH !!! Jakim prawem wyrzuca Pan nas na Słowację? Dlaczego zakopiańczyk ma jechać na narty do Łomnicy, skoro ma Kasprowy Wierch pod nosem? - Stanisław Piotr Marusarz polemizuje z Bartłomiejem Kurasiem.
W poniedziałek można było oglądać Tatry, stojąc na wawelskim wzgórzu. Dla mieszkańców Wzgórz Krzesławickich czy Mistrzejowic takie widoki nie są rzadkością. Skąd jeszcze można oglądać góry? - zapytaliśmy, prosząc o wskazanie kolejnych punktów widokowych w Krakowie. Dostaliśmy wskazówki i zdjęcia.
Z jednej strony zachować najwyższy poziom bezpieczeństwa, a z drugiej nie pozbawiać kibiców możliwości organizowania okazałych opraw. Oddzielić osoby stanowiące zagrożenie od wspaniałych kibiców budujących, również poprzez kolorowe oprawy, klimat każdego meczu - postuluje Czytelnik, pan Przemysław Wojtaszczyk, polemizując z listem dotyczącym zamknięcia stadionu Cracovii.
Na wniosek policji wojewoda małopolski zamknął na dwa mecze stadion Cracovii. W trakcie derbów Krakowa doszło do odpalenia rac świetlnych i użycia petard hukowych. Nasz czytelnik - Piotr Kłodziński - dowodzi, dlaczego jest to zła decyzja.
Wjeżdżający do Krakowa mogą przeczytać na tablicach "Witaj w Krakowie, Mieście Królów Polskich". Ale czy żyje się nam po królewsku? Czy dawna królewska stolica i najbardziej rozpoznawalne ze wszystkich miast polskich zapewnia królewskie - jak na rodzime możliwości - zarobki i pojemny rynek pracy, gdzie łatwo znaleźć zatrudnienie? Nie byłbym tego taki pewien... - pisze w liście nasz Czytelnik, pan Paweł.
W przypadku konieczności dłuższej hospitalizacji, czy nie daj Boże rehabilitacji, ofiara potrącenia przez rowerzystę jest bez szans. Bez szans na dochodzenie swoich praw i bez szans na jakąkolwiek rekompensatę, w poważniejszych przypadkach być może bez szans na odzyskanie zdrowia - Czytelnik, pan Michał, polemizuje z radnym Tadeuszem Styrskim.
Wszelkie strategie i ?polityki transportowe? Krakowa z pompą przedkładane przez prezydentów i zatwierdzane przez radnych są fikcją. To nie parkingi, ale realny priorytet dla transportu zbiorowego i rowerów może odmienić Kraków - pisze Marcin Hyła, prezes stowarzyszenia Miasta Dla Rowerów.
Z rowerową kulturą idziemy w złym kierunku. Przez to dzielimy ludzi na wzajemnie zwalczające się obozy. Wymagajmy od miasta rzeczy dla miasta, nie tylko dla siebie - czytelnik, pan Kazimierz Burek, odpowiada na list rowerzystki wymieniającej utrudnienia napotykane przez rowerzystów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.