Dr Wioletta Kozak, stojąca na czele zespołu tnącego podstawy programowe z języka polskiego i układającego na nowo listę lektur, zrezygnowała z tej pracy - poinformowało nas MEN. Na pytanie skąd pomysł, by zadanie to powierzyć osobie odpowiedzialnej za wdrażanie reformy PiS, afirmującej konserwatywny system edukacji, resort nie odpowiedział.
W jednym ze swoich wierszy pisał, że "niczego o nas nie ma w Konstytucji". Teraz, kiedy jego wiersze znalazły się na szkolnej liście lektur obowiązkowych, Marcin Świetlicki apeluje o ich wykreślenie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.