Długa na 130 m, szeroka na prawie 14 m, w najwyższym punkcie wysoka na blisko 16 m - tak ma wyglądać kładka Kazimierz-Ludwinów, której budowa rozpocznie się 3 stycznia. Magistrat zapowiada czasowe zmiany w organizacji ruchu.
Prezydent Jacek Majchrowski przekonuje, że nowa przeprawa przez Wisłę jest potrzebna. - Hamburg ma ponad 2300 mostów, my tylko 20 - argumentuje prezydent.
Za 26 miesięcy ma być gotowa kładka łącząca Kazimierz z Ludwinowem. Kontrakt na realizację robót budowlanych został podpisany w czwartek 5 października. Inwestycja wzbudza protesty części mieszkańców.
Grupa mieszkańców Krakowa nie chce kładki pieszo-rowerowej, która miałaby połączyć Ludwinów z Kazimierzem. Wśród argumentów przeciw odwlekanej inwestycji pojawia się m.in. widmo betonozy, drożyzna i brak przystosowań dla osób niepełnosprawnych. Krakowscy radni rozmawiali o kładce na środowej (13 września) sesji rady miasta.
Będzińska firma Primost Południe wygrała przetarg na budowę kładki na Wiśle, która w Krakowie połączy Kazimierz z Ludwinowem. Na jej budowę miasto Kraków przeznaczy aż 49 mln zł - choć jeszcze w zeszłym roku deklarowano, że dołoży najwyżej 5 mln zł. Resztę miała bowiem pokryć dotacja z rządu.
Zarząd Inwestycji Miejskich uzyskał pozwolenie na budowę kładki nad Wisłą, która ma połączyć Kazimierz z Ludwinowem. Za kilka miesięcy urzędnicy zamierzają ogłosić przetarg na roboty budowlane.
Ministerstwo Kultury nie tylko odrzuciło argumentację prof. Moniki Bogdanowskiej, ale umorzyło całe postępowanie w sprawie kładki Kazimierz-Ludwinów. Od tej decyzji małopolska konserwator zabytków może się jeszcze odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Z decyzji resortu cieszą się rowerowi aktywiści.
Wojewódzka konserwator zabytków uchyliła pozwolenie konserwatorskie potrzebne do budowy kładki między Kazimierzem a Ludwinowem. Z decyzją Moniki Bogdanowskiej nie zgadza się Zarząd Inwestycji Miejskich. Spór rozstrzygnie minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Kładka Kazimierz-Ludwinów nadal może powstać, ale musi zostać przeprojektowana. Architekci są gotowi zrobić to w każdej chwili i już pracują nad koncepcją. Tylko czy miasto znajdzie pieniądze na nowy projekt?
Aż 11 lat krakowianie czekali na kładkę łączącą Kazimierz z Ludwinowem. W grudniu władze Krakowa w końcu ogłoszą przetarg na jej projekt. - Wreszcie mamy pieniądze na budowę - mówi Tadeusz Trzmiel, wiceprezydent Krakowa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.