Jedni znają cyrylicę jeszcze ze szkoły, inni muszą się jej nauczyć. Motywację do nauki ukraińskiego mają wspólną: chcą rozmawiać z uchodźcami w ich ojczystym języku. - Przyjechało do nas tylu native speakerów, że szkoda byłoby nie skorzystać z ich wiedzy - mówi krakowska pisarka Barbara Sadurska.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.