Choć gęsiny jemy coraz więcej, i tak z 12 mln sztuk hodowanych w Polsce ptaków 90 procent trafia do Niemiec. Dzięki kolejnej edycji slowfoodowej akcji "Gęsina na św. Marcina" 15 małopolskich restauracji przygotowało specjalne gęsie menu.
Szlak życia i gęsiny zawiódł mnie do Zakopanego przez opisywany już kiedyś las billboardów i ręcznie sadzonych kulfonów na paździerzach, głoszących sławę miejscowych chirurgów plastycznych (na ozdobę goła pani), ginekologów plastycznych (ręce urękawicznione, lekko umazane juchą), punktów sprzedaży blachy dachowej, największego jarmarku w Europie, jedynego na Podhalu hotelu dla dorosłych (nie chodzi o żadne sprośności).
Choć dzięki corocznej akcji Slow Food Polska spożycie gęsiny w Polsce wzrosło niemal 18-krotnie, 90 proc. polskich gęsi wciąż trafia na rynek niemiecki. Tym razem do potraw z gęsiny popijanych świętomarcińskim winem zachęca ponad setka restauracji w kraju, najwięcej w Małopolsce.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.