Jak to możliwe, że powstał serial o dzieciach z niepełnosprawnościami, w którym nie ma żadnej szkoły specjalnej? Żadnej szkoły ogólnodostępnej z klasami integracyjnymi? Jakby nie istniały - pyta Iwona Pasznicka-Longa, dyrektorka Zespołu Szkół Specjalnych w Krakowie. I dodaje: - Gdyby ten film pokazywał prawdziwą rzeczywistość rodziców niepełnosprawnych dzieci, nikt by go nie oglądał.
Od 16 lat wspierają nieuleczalnie chore dzieci i młodzież oraz ich rodziny. Zapewniają nie tylko lekarzy, pielęgniarki i rehabilitantów, ale również prawników czy psychologów, nierzadko wspomagając rodziny także socjalnie.
Sale lekcyjne, laptopy, toaleta, a także pralka i kuchnia. Otwarta w Nowym Targu szkoła stowarzyszenia "Chatka" ma przygotowywać uczniów zmagających się z różnymi niepełnosprawnościami do dorosłego życia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.